Biznes

Wróć

Żyjemy krócej, więc... emerytury będą wyższe

2019-04-05 10:52:10
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny – żyjemy krócej. Już drugi rok z rzędu obniża się średnie dalsze trwanie życia, na podstawie którego ZUS wylicza wysokość emerytury.
pixabay.com
GUS podał, jaka jest średnia długość życia

Zgodnie ze statystykami GUS kobieta w wieku emerytalnym, czyli po skończonym 60. roku życia, od 1 kwietnia bieżącego roku będzie żyć 260,7 miesiąca. Z kolei mężczyzna, przechodząc w wieku 65 lat na emeryturę, ma przed sobą 217,1 miesięcy życia. Po co te dane?

Otóż od 2009 r. wysokość świadczeń emerytalnych jest wyliczana przez podzielenie podstawy, na którą składają się zwaloryzowane składki, zwaloryzowany kapitał początkowy oraz kwoty środków zewidencjonowanych na subkoncie, przez średnie dalsze trwanie życia obowiązujące w dniu zgłoszenia wniosku o emerytury. W przypadku, gdyby to było korzystniejsze, do ustalenia wysokości świadczenia można też zastosować tablice trwania życia GUS, które obowiązywały w dniu, gdy dana osoba osiągnęła wiek emerytalny.

Żyjemy krócej

Dość przykrą informacją jest to, że skróciło się trwanie życia. Na początku reformy emerytalnej, do 2016 r., tablice, które publikował GUS, podawały, iż średnia życia się wydłuża. Od tamtej pory, już dwa lata z kolei odnotowuje się spadek długości życia.

- Dziesięć lat temu 60-latek miał przed sobą 247,3 miesiąca życia. To i tak o ponad rok krócej niż według obecnych danych. Dla porównania po 5 latach w 2013 r. dla tego samego wieku liczba miesięcy naszego życia wzrosła o 7,9. Tablice są takie same dla kobiet i mężczyzn. Pokazują one, ile miesięcy pozostało statystycznemu Polakowi w zależności od jego wieku – informuje Katarzyna Krupicka, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa podlaskiego.

Każdy, kto chciałby znać swoją statystykę, może to zrobić, musi mieć skończone 30 lat. Jak wynika z najnowszych danych, obecny 30-latek dożyje 78 lat i 6 miesięcy, z kolei 40-latek ma przed sobą prognozowany wiek 78 i 11 miesięcy.

- Do tych tablic zaglądamy wówczas, gdy zaczynamy myśleć o emeryturze. I tu zasada jest bardzo prosta. Jeśli nie zdecydujemy się skorzystać z niej od razu po ukończeniu wieku powszechnego, a poczekamy rok czy dwa, to liczba miesięcy, przez które podzielony zostanie nasz nagromadzony kapitał, zostanie przyjęta z tablic obowiązujących w dniu zgłoszenia wniosku. Obserwując skracającą się długości życia, zapewne będą one korzystniejsze od tych, które obowiązywały, gdy ukończyliśmy wiek emerytalny - wyjaśnia Krupicka.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl