Aplikacja dla każdego
Pomysł na stworzenie gry miejskiej pojawił się 2 lata temu, jednak plany pokrzyżowała pandemia.
- Naszym pierwszym krokiem było nawiązanie kontaktu z osobą, która potrafiłaby napisać całą aplikację. Udało nam się to zrobić ze studentem Politechniki Białostockiej - informuje radna sejmiku, koordynator projektu QRquest, Aleksandra Leoniuk.
Radna jest autorką treści znajdujących się w aplikacji. Natomiast Magda Leoniuk stworzyła utwory wierszowane i zagadki. Aplikację stworzył Bartek Bałazy.
- Gra jest dla każdego. Zarówno dla turystów, jak i dla osób stąd. Była kierowana tym, aby ludzie zapoznali się z historią Białegostoku. Sama ja tworząc dowiedziałam się wielu ciekawostek - podkreśla Aleksandra.
15 różnych atrakcji
- Chcemy, żeby ta aplikacja uczyła i bawiła ludzi. Ponadto chcemy, żeby osoby młode w nią zagrały, żeby poznały historię i by nie myślały, że Białystok jest takim zwykłym miastem - stwierdza radny sejmiku, Mateusz Feszler.
W grze znajduje się 15 głównych atrakcji Białegostoku. Na podstawie zagadek dostaje się mapę, gdzie należy kolejno iść.
- Startujemy spod galerii handlowej Alfa, a potem zwiedzamy Białystok. Trasa w przybliżeniu liczy 5 km i przebiega głównie przez centrum. Daje możliwość zwiedzenia miasta, a także dobrą zabawę i edukację - mówi koordynatorka projektu.
Zwiedzanie zajmuje około godzinę. Projekt został już zaakceptowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego i nie był finansowany - każdy tworzył ją nieodpłatnie.
- Grą chcieliśmy pokazać różnorodność miasta, to co wiążę się z tym, że jest wyjątkowy. To, że miesza się tu wszystko, różne kultury i religie. Jest to także opisane w treści aplikacji i obiektów - wyjaśnia Aleksandra.
Aplikacja działa już od dwóch tygodni. Można ją poprać ze sklepu Google Play. Aby zagrać, należy także skanować kody, dostępne
tutaj. O tym, jakie miejsca są w niej zawarte, dowiedzą się jedynie uczestnicy gry miejskiej.
- Samą aplikację pobrało już 30 osób, wiemy, że jest to mało, ale chcemy dobić do liczb trzycyfrowych. Wierzymy, że gra pozwoli na poznanie miejsc, które są czasem zapomniane, bądź niedostrzegane przez mieszkańców - dodaje Mateusz Feszler.