Kultura i Rozrywka

Festiwal Żubroffka to największe tego typu wydarzenie w tej części Europy. Co roku w grudniu do Białegostoku zjeżdżają miłośnicy krótkiego metrażu i ich twórcy. Nie inaczej jest tym razem. W sali kina Forum mieszały się języki - można było usłyszeć angielski, a po chwili rosyjski. Pokazy konkursowe zaczęły się już rano, ale inauguracja festiwalu odbyła się tradycyjnie wieczorem. W jej trakcie można było obejrzeć też festiwalowy zwiastun.



Święto kina w Białymstoku

- Podczas tegorocznego edycji wydarzenia będzie można obejrzeć więcej filmów niż przed rokiem. Festiwal ma więc tendencję rozwojową - mówiła podczas otwarcia Grażyna Dworakowska, dyrektor Białostockiego Ośrodka Kultury, który organizuje festiwal. - 11 miejsc w Białymstoku anektujemy na pokazy filmowe, a 10 - w regionie. Nie znam takiego drugiego festiwalu.

Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku, postanowił zaskoczyć Piotra Dolińskiego i Tomasza Adamskiego, których określił mianem kultowych prowadzących. Z okazji Roku Ludwika Zamenhofa przywitał się więc w języku esperanto.

I dodawał: - Jest mi niezmiernie miło, że państwo są u nas. Święto kina odbywa się właśnie w Białymstoku - w mieście Ludwika Zamenhofa. Mam nadzieję, że po pokazach zwiedzą państwo Białystok - miasto wielokulturowe i wielonarodowościowe.

Fascynujący obraz Berlina

Uroczyste otwarcie festiwalu uświetnił pokaz filmu Berlin: Symfonia wielkiego miasta z 1927 r., do którego zagrał pochodzący z Niemiec Christian Löffler. Pierwszy pełnometrażowy film Walthera Ruttmanna dokumentuje 24 godziny powszedniego dnia w Berlinie. Podczas realizacji operatorzy pracowali niekiedy ukrytymi kamerami, by zarejestrować sceny nasycone autentyzmem. Następnie zdjęcia zostały zmontowane, korzystając po części z techniki nakładania. Powstał fascynujący obraz pulsującej rytmem metropolii.

Film składa się z pięciu aktów, które odpowiadają kolejnym porom dnia. Widzimy, jak pędzący pociąg wjeżdża do Berlina. O poranku miasto jest wyludnione, ale w fabrykach praca wre. Berlin się budzi. Otwierane są okna, okiennice, drzwi. Sprzątane są ulice i odbierane śmieci. Dzieci idą do szkoły. Sklepy kuszą wystawami. Ruch na ulicach jest coraz większy. Oglądamy rozpędzone samochody, pociągi, tramwaje, a nawet samoloty. Berlin jest w podróży. Wreszcie czas na obiad. Momenty, w których ludzie spożywają posiłki osób są zestawione ze zwierzętami w zoo. Jest też czas na rozrywki i sport. Berlińczycy biegają, grają w tenisa i pływają. A wieczorem spędzają czas w teatrach, na zabawach i w kasynie.

Christian Löffler - poruszający się w takich gatunkach jak deep house, minimal i tech-house - świetnie oddał w swojej muzyce rytm miasta, jego zmieniające się tempo. Nie była to z pewnością nużąca warstwa muzyczna, miała wiele melodyjnych momentów. Niemiecki DJ i producent rzeczywiście umiejętnie połączył melancholię z euforią.

W czwartek (7.12) kolejna porcja wydarzeń. W kinie Forum i Camera Cafe odbędą się pokazy konkursowe. W innych miejscach można będzie oglądać specjalnie przygotowane zestawy specjalne. Wieczorem w klubie Fama zaplanowano konkurs Music Video. Po nim wystąpią RSS BOYS - dwaj zamaskowani muzycy. Festiwal potrwa do niedzieli (10.12).

Portal BiałystokOnline jest patronem medialnym imprezy.

Program: Festiwal ŻUBROFFKA 2017

Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl