Kultura i Rozrywka

Wróć

ŻubrOFFka przekracza granice

2008-12-02 00:00:00
Trzecia edycja Podlaskiego Festiwalu Krótkich Filmów Niezależnych powraca w nowej odsłonie. Po raz pierwszy zorganizowany zostanie konkurs na najlepszy film z Europy Wschodniej, a blok krajowy podzielono na sekcję filmów amatorskich i studenckich.
- Już 2 lata temu, przy pierwszej ŻubrOFFce zakładaliśmy rozszerzenie konkursu na filmy zza naszej wschodniej granicy - wyjaśnia Maciej Rant z Białostockiego Ośrodka Kultury (działający przy nim DKF GAG jest organizatorem festiwalu). - Na naszą decyzję wpłynęły też wyjazdy z przeglądem Filmowe Podlasie atakuje! na Białoruś, Ukrainę czy Łotwę. Filmowców ze Wschodu zapraszaliśmy również w ramach Krótkometrażowych Podróży Filmowych. Czas było więc pójść dalej - mówi Rant. - Jednak główna sprawa to Podlasie i magia tego miejsca leżącego na styku wielu kultur. Taki konkurs sam przychodzi do głowy.

Okno na Wschód, czyli międzynarodowo
Do konkursu na najlepszy krótki film niezależny z Litwy, Łotwy, Estonii, Rosji, Ukrainy, Białorusi i innych krajów byłego bloku socjalistycznego zakwalifikowało się 15 filmów, m.in. fabuły, wideoklipy, dokumenty, wideoarty. - Na Białorusi i Ukrainie kino niezależne dopiero raczkuje. Autorzy skupiają się na emocjach i interakcjach międzyludzkich - ocenia Rant. - Niektórzy inspirują się wielkimi mistrzami, Bergmanem czy Tarkowskim, choć to nie zawsze daje dobre rezultaty. Takie poszukiwania są jednak ciekawe. Fascynujące jest to, jak ludzie w podobnym wieku żyjący wcale nie tak daleko od siebie mówią zupełnie innym językiem.

Zdaniem Ranta dzięki konkursowi będziemy mogli co roku obserwować dynamiczny rozwój wschodniego kina niezależnego, na które przychodzi teraz boom. Konkursowe zmagania filmowców ze Wschodu w piątek. Początek projekcji w kinie Forum o godz. 18. Zwycięzca otrzyma nagrodę w wysokości 1500 zł ufundowaną przez Radio Racja.

Polscy amatorzy i studenci
- Nasz festiwal jest rozpoznawalny. Dostajemy od 70 do 100 zgłoszeń do polskiej sekcji. To wystarcza, żeby wybrać ciekawy program w obu blokach: amatorskim i studenckim - Rant tłumaczy podział polskich filmów startujących w konkursie. Weźmie w nim udział 12 nakręconych przez amatorów i 9 - przez studentów. Wśród nich dwa nagrodzone podczas tegorocznego przeglądu Filmowe Podlasie atakuje!: Maj Drim Kacpra Pawluka i Hep i End Grupy Przeciąg. W sobotę powalczą o nagrodę Kino Oko. Nawiązuje ona do osoby Dzigi Wiertowa, czołowego twórcy filmu dokumentalnego, który urodził się w Białymstoku i spędził tu kilkanaście lat. Na najlepszych czekają też nagrody finansowe w wysokości 1500, 1000 i 500 zł ufundowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego.

Do Białegostoku zjadą filmowcy
Festiwal rozpoczyna się w czwartek i potrwa do niedzieli. Przez tych kilka dni Białystok będzie gościł niezależnych filmowców ze Wschodu oraz twórców z całej Polski. Będzie więc szansa na spotkanie z młodymi i kreatywnymi artystami.

ŻubrOFFka to nie tylko konkurs. Imprezę rozpocznie pokaz The best of 15 years of Mediawave Festiwal, czyli filmów z kultowego węgierskiego festiwalu. W piątek animacje z Dresden Film Fest, a w niedzielę pokaz amerykańskiego filmu reklamowego. Wszystkie projekcje odbędą się w kinie Forum.

Muzyczny Wschód spotyka Zachód
Na festiwalu rozbrzmiewać będzie różnorodna muzyka. Taneczna energia i dźwięki z różnych stron świata będą się mieszać z rockiem, indie i elektroniką. Przyjedzie duet Forma z Ostrawy, odkrycie na czeskiej scenie, zespół poszukujący nowych brzmień i rozwiązań. Masala porwie mieszanką muzyki tradycyjnej i nowoczesnej. Dawkę rocka zapewnią Eveline z Włoch i Rima z Gródka. - Ideą ŻubrOFFki jest miks kultur Wschodu i Zachodu. Chcielibyśmy ściągać zachodnie zespoły, które inaczej myślą o muzyce. Takie spotkanie, np. z kapelą grającą mocnego białoruskiego rocka może przynieść świetny efekt - mówi Rant.
andy