ŻubrOFFka atakuje
Pięć filmowych konkursów - trzy polskie i dwa międzynarodowe, 61 filmów z 14 krajów, kilkanaście imprez pozakonkursowych, w tym koncerty, pokazy, wystawy - tak przedstawia się Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych ŻubrOFFka w liczbach. Jego czwarta edycja ruszyła 3 grudnia.
Imprezę tradycyjnie organizuje Białostocki Ośrodek Kultury i działający przy nim DKF GAG. Jednak festiwalowe miejsca to nie tylko klub Fama i kino Forum. Tegoroczna żubrOFFka rozpoczęła się retrospektywą Międzynarodowego Festiwalu Animacji ReAnimacja w supraskim Liceum Plastycznym. Później filmowe pokazy odbywały się na Wydziale Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku (można było tam obejrzeć filmy z Grenzland FilmTage w niemieckim Selb) oraz na dworcu kolejowym (projekcja filmów z Ogólnopolskiego Festiwalu Filmów Komórkowych OFF-ka w Łodzi). Jednak główne atrakcje pierwszego festiwalowego dnia czekały w Famie i Forum.
W sąsiednich kadrach. Polacy i Czesi o sobie w komiksie - taki tytuł nosi wystawa otwarta w Famie. Powstała z inicjatywy poznańskiej Centrali, która przedstawia komiksowy potencjał Europy Środkowej. - Do projektu zaprosiliśmy zawodowych polskich rysowników i poprosiliśmy o zrobienie komiksów na temat wzajemnego postrzegania Czechów i Polaków - powiedział na wernisażu Michał Słomka z Centrali. Drugą częścią projektu był konkurs na reportaż komiksowy o Polakach i Czechach. Nagrodzone prace znalazły się na wystawie i w wydanej przez Centralę antologii. Pierwsze miejsce zajęła Emilia Skupień za komiks Co Olza widziała. Rzecz o kontrabandzie na Moście Przyjaźni w Cieszynie. To czarno-biała praca, z narracją prócz dymków. - Emilka mieszka w Cieszynie i znakomicie zna stosunki polsko - czeskie - dodał Tomasz Niewiadomski, rysownik, autor m.in. Ratmana, którego komiks również znalazł się w czeskiej antologii. Na wystawie znalazły się też komiksy m.in. Krzysztofa Gawronkiewicza i Dennisa Wojdy, Michała Romańskiego, Wojciecha Stefańca i Pawła Timofiejuka oraz Bereniki Kołomyckiej i Grzegorza Janusza. Można je oglądać do 17 grudnia.
Po wernisażu należało szybko przenieść się do kina Forum, ale tam już trudno było znaleźć wolne miejsce. Tłumy osób zjawiły się, by obejrzeć filmy Tomka Bagińskiego: Kinematograf oraz pierwszą w Polsce produkcję wykonaną w technice 3D Bieg. Ostatni tytuł wyświetlono w Białymstoku premierowo, widzowie obejrzeli go w specjalnych okularach. Pokaz zorganizowano we współpracy ze studiem Platige Image, z którym związany jest Bagiński.
Wieczorem wielkie show w Famie zgotował Dj Food.
ŻubrOFFka potrwa do 6 grudnia. Patronuje jej portal BiałystokOnline.pl.
andy