Nauka
WróćZnów można śledzić przygody orlików
2017-04-21 10:40:46
W ubiegłym roku kilkanaście tysięcy osób śledziło losy pary orlików, która z sukcesem wychowała pisklę. Właśnie nadarza się kolejna okazja do obserwacji tych ptaków.
UwB
Ponownie można obserwować w internecie życie orlików krzykliwych. Wszystko to dzięki kamerze zainstalowanej pod koniec marca w gnieździe tych ptaków w nadleśnictwie Rudka. Obserwacje prowadzą pracownicy Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku. Udało się już zarejestrować powrót z zimowiska w Afryce orlików do gniazda. Ptaki pojawiły się 14 kwietnia.
- Nie wiadomo ze stuprocentową pewnością, czy to ta sama para co przed rokiem, ale raczej tak - powiedział PAP Paweł Mirski z Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku.
Póki co jest bardzo zimno, orliki rzadko pojawiają się w gnieździe. Aby zachęcić je do budowy zniszczonego po ubiegłym sezonie gniazda, badacze dołożyli do niego patyki. Para odbyła gody i zaloty, a samiczka dostawała prezenty od samca w postaci pokarmu, np. różnych gryzoni. Ma to trwać jeszcze do końca kwietnia albo dłużej. Jak wyjaśnił Mirski, obdarowując samicę, samiec chce jej udowodnić, że potrafi polować i będzie w stanie wykarmić ją, gdy będzie wysiadywała jajo, a później, gdy będzie opiekowała się pisklęciem. Wówczas samica siedzi w gnieździe.
- Trzy czwarte pokarmu przynosi wtedy samiec, musi więc pokazać, że jest dobrym łowcą - dodał Mirski. Jak zauważył, deserem dla orlika są płazy - w gorące dni są one niczym lody, bo orlik nie pije wody, a przyjmuje ją tylko w spożywanych pokarmach.
Biolodzy podkreślają to, że w obserwacji orlików chodzi bardziej o popularyzację przyrody niż o wielką naukę. W ubiegłym roku udało się m.in. zaobserwować nocny atak bielika na samicę wysiadującą jajo czy ataki puszczyków.
W tym roku transmisja z gniazda została udoskonalona technicznie - jest nie tylko obraz, ale także i dźwięk - jeśli tylko orliki pojawią się w okolicy gniazda, a nie będzie ich widać, będzie je można usłyszeć. Słychać również wszystkie dźwięki otaczającej przyrody. Jak mówi Paweł Mirski, dźwięk pomoże badaczom w interpretacji zachowań ptaków.
Orliki krzykliwe można oglądać na stronie Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku.
Źródło: PAP Nauka w Polsce
- Nie wiadomo ze stuprocentową pewnością, czy to ta sama para co przed rokiem, ale raczej tak - powiedział PAP Paweł Mirski z Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku.
Póki co jest bardzo zimno, orliki rzadko pojawiają się w gnieździe. Aby zachęcić je do budowy zniszczonego po ubiegłym sezonie gniazda, badacze dołożyli do niego patyki. Para odbyła gody i zaloty, a samiczka dostawała prezenty od samca w postaci pokarmu, np. różnych gryzoni. Ma to trwać jeszcze do końca kwietnia albo dłużej. Jak wyjaśnił Mirski, obdarowując samicę, samiec chce jej udowodnić, że potrafi polować i będzie w stanie wykarmić ją, gdy będzie wysiadywała jajo, a później, gdy będzie opiekowała się pisklęciem. Wówczas samica siedzi w gnieździe.
- Trzy czwarte pokarmu przynosi wtedy samiec, musi więc pokazać, że jest dobrym łowcą - dodał Mirski. Jak zauważył, deserem dla orlika są płazy - w gorące dni są one niczym lody, bo orlik nie pije wody, a przyjmuje ją tylko w spożywanych pokarmach.
Biolodzy podkreślają to, że w obserwacji orlików chodzi bardziej o popularyzację przyrody niż o wielką naukę. W ubiegłym roku udało się m.in. zaobserwować nocny atak bielika na samicę wysiadującą jajo czy ataki puszczyków.
W tym roku transmisja z gniazda została udoskonalona technicznie - jest nie tylko obraz, ale także i dźwięk - jeśli tylko orliki pojawią się w okolicy gniazda, a nie będzie ich widać, będzie je można usłyszeć. Słychać również wszystkie dźwięki otaczającej przyrody. Jak mówi Paweł Mirski, dźwięk pomoże badaczom w interpretacji zachowań ptaków.
Orliki krzykliwe można oglądać na stronie Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku.
Źródło: PAP Nauka w Polsce
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl
monika.zysk@bialystokonline.pl