Znikną stragany na Madro. Handel przeniesie się do nowej hali targowej
Duża zmiana szykuje się na białostockim bazarze Madro. Znikną wszystkie stragany znajdujące się na powietrzu. Handel jednak zostanie, tylko przeniesie się do nowoczesnej hali targowej.
materiały prasowe
Białostocki bazar Madro jest w zasadzie ostatnim z miejskich ryneczków znajdujących się w centrum miasta. Kiedyś był to nieuporządkowany teren, gdzie w ogromnym chaosie handlowano czym się da i jak się da. Od 2007 r. - kiedy zarząd nad nieruchomością od państwa przejęła nowa firma - teren ten sukcesywnie się zmienia. Zamiast dawnych obskurnych hal kupieckich powstała nowoczesna galeria handlowa z halą targową, zbudowano parkingi dla 200 aut, wyremontowano także biurowiec.
- Chcemy wybudować nową halę targową w miejscu, gdzie obecnie znajdują się stragany - zapowiada Anna Plewa, prezes Madro.
Firma ma już warunki zabudowy tego miejsca i rozpoczyna prace nad projektem obiektu. Ma to być piętrowa konstrukcja. Zakłada się, że budowa mogłaby ruszyć w przyszłym roku. Firma tak chce rozplanować prace budowlane, aby nie ingerować w funkcjonowanie bazaru.
W nowym obiekcie mają się zmieścić wszyscy, którzy teraz handlują na powietrzu (jest tam ok. 60 straganów). Nie będzie on galerią handlową, w której są wydzielone pomieszczenia dla poszczególnych sklepów, ale otwartą przestrzenią, na której ustawione będą stoły sprzedawców. Poprawią się ich warunki pracy (podwyżek czynszów nie ma w planach). Skorzystają też klienci, którzy zakupy zrobią też w czasie deszczu czy zimy.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl