Aktualności
Wró毳obki, szkoły, szpitale. Nieprawidłowości w żywieniu
2018-01-24 08:18:49
Miks tłuszczowy zamiast masła dla maluchów ze żłobka, przeterminowane produkty czy brak informacji o alergenach w daniach dla pacjentów – m.in. takie nieprawidłowości wykryła Inspekcja Handlowa, która złożyła wizyty ponad 80 firmom cateringowym w całym kraju.
pixabay.com
Inspekcja Handlowa sprawdziła 83 firmy cateringowe, które przygotowują posiłki dla szpitali, szkół, domów dziecka, sanatoriów. Kontrolerzy wykryli nieprawidłowości u ponad 70% przedsiębiorców. Kontrola odbyła się w I kwartale 2017 r. w całej Polsce. Niestety jej wyniki nie są dobre.
Nieprawidłowości na które trafili inspektorzy to: brak informacji o alergenach, stosowanie tańszych składników, używanie przeterminowanej żywności, niehigieniczne warunki przechowywania jedzenia, zaniżane porcje oraz niezgodność jadłospisu z umowami, które firmy cateringowe zawarły ze szkołami, szpitalami lub innymi instytucjami.
I tak np. zgodnie z jadłospisem, posiłek dla dzieci miał zawierać m.in. masło, kakao i sałatkę owocową z jogurtem naturalnym. Zamiast tego maluchy ze żłobka dostały: miks tłuszczowy, napój kakaowy typu instant i produkt jogurtopodobny. Poza tym kontrolerzy znaleźli w magazynach przedsiębiorstw dostarczających dania przeterminowane produkty, m.in.: twaróg śmietankowy – o 6 dni, mięso drobiowe – o 11 dni, szynkę wyborową - o 12 dni, kaszę manną BIO - o 35 dni, koncentrat mąki niskobiałkowej - o 173 dni. Natomiast resztki żywności przechowywano w brudnych zamrażarkach. Co więcej, w jednej z nich - w otwartym worku na śmieci bez żadnych oznaczeń - były skrawki mięsa i wędlin oraz krupnioki.
Ponadto w jadłospisie dla pacjentów zabrakło informacji o tym, że podawane na kolację parówki zawierają soję i seler (inne alergeny wykazano), co mogło mieć znaczenie dla osób uczulonych na te składniki, a uczniowie gimnazjum dostali za małe porcje naleśników z dżemem truskawkowym – 119-196 g zamiast obiecanych 250 g. Zaś dzieciom z podstawówki i pacjentom szpitala serwowano mniejsze kotlety mielone.
Inspekcja Handlowa poinformowała, że przedsiębiorcy już w czasie kontroli uzupełniali brakujące informacje w jadłospisach, wycofywali przeterminowane produkty i usuwali inne nieprawidłowości. Na winnych nałożono kary i mandaty – w sumie ok. 28 tys. zł, poza tym cztery postępowania jeszcze się toczą.
Nieprawidłowości na które trafili inspektorzy to: brak informacji o alergenach, stosowanie tańszych składników, używanie przeterminowanej żywności, niehigieniczne warunki przechowywania jedzenia, zaniżane porcje oraz niezgodność jadłospisu z umowami, które firmy cateringowe zawarły ze szkołami, szpitalami lub innymi instytucjami.
I tak np. zgodnie z jadłospisem, posiłek dla dzieci miał zawierać m.in. masło, kakao i sałatkę owocową z jogurtem naturalnym. Zamiast tego maluchy ze żłobka dostały: miks tłuszczowy, napój kakaowy typu instant i produkt jogurtopodobny. Poza tym kontrolerzy znaleźli w magazynach przedsiębiorstw dostarczających dania przeterminowane produkty, m.in.: twaróg śmietankowy – o 6 dni, mięso drobiowe – o 11 dni, szynkę wyborową - o 12 dni, kaszę manną BIO - o 35 dni, koncentrat mąki niskobiałkowej - o 173 dni. Natomiast resztki żywności przechowywano w brudnych zamrażarkach. Co więcej, w jednej z nich - w otwartym worku na śmieci bez żadnych oznaczeń - były skrawki mięsa i wędlin oraz krupnioki.
Ponadto w jadłospisie dla pacjentów zabrakło informacji o tym, że podawane na kolację parówki zawierają soję i seler (inne alergeny wykazano), co mogło mieć znaczenie dla osób uczulonych na te składniki, a uczniowie gimnazjum dostali za małe porcje naleśników z dżemem truskawkowym – 119-196 g zamiast obiecanych 250 g. Zaś dzieciom z podstawówki i pacjentom szpitala serwowano mniejsze kotlety mielone.
Inspekcja Handlowa poinformowała, że przedsiębiorcy już w czasie kontroli uzupełniali brakujące informacje w jadłospisach, wycofywali przeterminowane produkty i usuwali inne nieprawidłowości. Na winnych nałożono kary i mandaty – w sumie ok. 28 tys. zł, poza tym cztery postępowania jeszcze się toczą.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
dorota.marianska@bialystokonline.pl