Białostoczanie niemalże kilka razy w miesiącu mają okazję wziąć udział w jakiejś imprezie czy spotkaniu z czworonogami ze Schroniska dla Zwierząt w Białymstoku. Pracownicy placówki oraz wolontariusze nie próżnują i cały czas wymyślają nowe sposoby na promocję bezdomnych psiaków wśród mieszkańców. Ich działania przynoszą niewątpliwie efekty, bowiem coraz więcej osób rezygnuje z kupowania psa (często z podejrzanych, niekoniecznie dobrych hodowli) i wybiera adopcję pupila właśnie ze schroniska.
W ubiegłym tygodniu białostoczanie mieli okazję spotkać się z psami podczas Herbatki na czterech łapkach, kilka dni wcześniej – mogli wspólnie z nimi pobiegać (więcej:
PSIEBiegi i Herbatka na Czterech Łapkach. To szansa na poznanie psów ze schroniska).
Takie akcje to szansa na znalezienie czworonogom nowego domu. Może któryś z uczestników imprezy spojrzy w jego oczy i odnajdzie w nim swojego przyjaciela? Szczególnie że zbliża się zima, czas szczególnie ciężki dla psów, które każdego dnia czekają na nowy dom. A jest ich całkiem sporo, bowiem w białostockim schronisku przez cały czas przebywa ich około 200.
Szczeniaki i młode psiaki dość szybko znajdują nowe rodziny, trudniej jest z psimi seniorami, którzy często do końca swoich dni muszą pozostać w kojcach, bezskutecznie czekając, aż ktoś je zabierze.
Kolejny PSAcer – trzeba się pospieszyć z zapisami
Były biegi, była herbatka, nadchodzi więc czas na kolejny PSAcer, a więc spacer z czworonożnymi mieszkańcami schroniska. Jak zawsze – trzeba się zapisywać. Lista zostanie otwarta na profilu facebookowym Wolontariat – Schronisko dla Zwierząt w Białymstoku w środę o godz. 20.00. Zazwyczaj chętnych jest tylu, że po kilkudziesięciu minutach nie ma już miejsc. Warto więc się pospieszyć, jeśli chcemy uczestniczyć w wydarzeniu. Nie ma wymogów (jedynie dzieci mogą wziąć udział wspólnie z rodzicami), wystarczy odrobina chęci, wolnego czasu i miłość do czworonogów.
Organizatorzy proszą, by osoby, które się zgłoszą i zakwalifikują, pojawiły się na PSAcerze, bądź jeśli coś im wypadnie - poinformowały o tym placówkę, by móc znaleźć innego spacerowicza.
Zobacz także:
Tego o pracy w schronisku z pewnością nie wiesz. To nie tylko tulenie bezdomnych psiaków