Aktualności

Wróć

Zbliża się Dzień Dziecka. Co kupić, by potomek był zadowolony?

2019-05-30 07:19:41
Nadchodzi 1 czerwca, a więc święto wszystkich dzieci. To czas, gdy są obdarowywane większymi bądź mniejszymi upominkami od swoich bliskich. Co jest teraz modne i na co czekają maluchy? Pomysłów jest wiele.
JF
Książki zawsze na czasie

Już w sobotę przypada Dzień Dziecka. Wówczas rodzice obdarowują swoje pociechy prezentami lub zabierają je w ciekawe miejsca, by miło spędzić czas. Co kupić potomkowi i jakie są oczekiwania najmłodszych?

- My mamy jeszcze małe dzieci, bo w wieku 2 i 3 lat, więc w sumie możemy im dać cokolwiek, a pewnie będą się bardzo cieszyć. Na szczęście wymagań nam dzieciaki jeszcze nie stawiają – śmieje się Monika Tarasiuk, mama Hani i Jasia. - Myślę, że na pewno kupię coś do piaskownicy, może jakąś książkę, bo dzieci bardzo lubią, jak czytam im wierszyki wieczorami. No i obowiązkowo pójdziemy w sobotę na jakieś lody, parki zabaw chyba sobie darujemy, bo na pewno będą strasznie oblegane, a nie lubię, jak są tam tłumy, szczególnie że moje maluchy są jeszcze małe – dodaje.

Okazuje się, że książki to pomysł, na który wpada wielu rodziców.

- Oprócz zabawki, obowiązkowo kupię jakąś książkę z bajkami, ładnie ilustrowaną. Od małego zachęcam swoją córcię do czytania, a raczej słuchania, jak ja czytam, bo sama jeszcze nie umie. Moim zdaniem to wspaniale rozwija jej wyobraźnię. Jaka to będzie książka? Na pewno pojawi się tam jakaś księżniczka, to obowiązkowo i oczywiście musi mieć piękną sukienkę i długie włosy – mówi Anita Wasiuk, mama 5-letniej Julki.

Przechadzając się po księgarniach, można zauważyć, że na witrynach w ostatnim czasie pojawiło się więcej propozycji dla najmłodszych. Maluchom proponowane są przede wszystkim publikacje z dźwiękami, najczęściej samochodów czy zwierząt, z kolei starszym dzieciom – pięknie ilustrowane baśnie. Jak zawsze na czasie są także wiersze Brzechwy, Tuwima czy Konopnickiej. Ceny są różne – od kilku do kilkudziesięciu złotych. Dużo zależy od grubości książki, okładek (te miękkiej są zawsze tańsze) i oczywiście zawartości.

A jakie zabawki?

Sprzedawcy sklepów z zabawkami zacierają ręce. Nie ma co się dziwić, od jakiegoś czasu można zauważyć wzmożony ruch. Rodzice buszują między regałami, szukając jakiegoś pomysłu, czym mogliby obdarować swoje potomstwo w dniu ich święta.

- Myślę nad niedużym zestawem klocków LEGO dla syna. One uczą kreatywności, mały umie długo się nimi bawić. Najlepiej pewnie będzie, jak klocki będą ze strażą pożarną czy policją. Nie lubię kupowania zbędnych zabawek, które potem tylko walają się po kątach, więc jakieś pluszaki odpadają – mówi Adam Wojewódzki, tata 4-letniego Michała. - Oczywiście na czasie zawsze są też samochody, najlepiej z dźwiękiem, ale od tego strasznie boli głowa rodziców – śmieje się.

Nieco inne wymagania mają starsze dzieci. Tu trzeba się często wysilić nieco bardziej.

- Już drugi dzień chodzę po sklepach i nie wiem, co mam kupić dla swojego 8-latka. Ma tyle zabawek, że naprawdę nie mam pojęcia, co go zadowoli. Chyba kupię jakiś zestaw kreatywny, może model do sklejania i zabiorę gdzieś syna na jakąś wycieczkę. Mam nadzieję, że pogoda będzie. To chyba najlepszy pomysł. Może do zoo do Warszawy byśmy się wybrali? Na pewno by się ucieszył – mówi Karolina Depczyńska, mama 8-letniego Wiktora.

A na co czekają dzieciaki?

Problemu z prezentami nie mają ci rodzice, których pociechy mają sprecyzowane wymagania co do prezentu z okazji Dnia Dziecka.

- Ja chcę deskorolkę albo łyżworolki. Tata powiedział, że jak wezmę łyżworolki, to on sobie też takie kupi i będziemy jeździć razem, będzie super – mówi 9-letni Gabryś z Białegostoku. - Nie umiem jeździć jeszcze na łyżworolkach, ale na pewno się nauczę – dodaje.

Wśród młodszych dziewczynek wciąż dominuje Elsa z Krainy Lodu, którą na szczęście można znaleźć na wielu zabawkach, ubrankach czy książkach.

- Ja bym chciała sukienkę z Elsą i puzzle z Elsą, albo taką grę – mówi 7-letnia Pola z Białegostoku. - Elsa to moja ulubiona księżniczka, ma piękną sukienkę i długie włosy.

Są też dzieci, które wolą po prostu spędzić Dzień Dziecka z rodzicami, bez względu na to, gdzie będą i co będą robić.

- Cały dzień będziemy z mamą, tatą i siostrą grać w rożne gry. Mama upiecze nam ulubione ciasto z truskawkami, a ja jej pomogę. I zagramy w monopol. Jak będzie ładna pogoda, to tata obiecał, że zabierze nas na jakieś duże lody, ja lubię czekoladowe – mówi 8-letni Kuba z Białegostoku.

W naszym mieście z okazji Dnia Dziecka organizowanych jest wiele ciekawych wydarzeń, w których udział mogą wziąć całe rodziny. Zobacz: Dzień Dziecka. Mnóstwo atrakcji, zabaw i pokazów WIDEO, Stadion zamieni się w raj dla dzieci.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl