Zaskoczenia nie było. Wylotówka na Warszawę nadal nie ma wykonawcy
Zgodnie z przewidywaniami, po raz kolejny, już czwarty, nie udało się rozstrzygnąć przetargu na przebudowę skrzyżowania al. Narodowych Sił Zbrojnych i al. Jana Pawła II. Miasto nie rezygnuje, bo nie może.
pixabay.com
W ostatni wtorek doszło do otwarcia ofert w przetargu na przebudowę skrzyżowania al. Narodowych Sił Zbrojnych i al. Jana Pawła II. Jest to część inwestycji, polegającej na poprawie dostępności Białegostoku od strony Warszawy, poprzez połączenie z trasą S8. Miasto zakładało, że zadanie to nie będzie kosztować więcej niż 50 mln zł. Urzędnicy grubo się jednak mylili, ponieważ w żadnym dotychczasowym przetargu oferty nie spadły poniżej 90 mln. Przy czwartej próbie znów nie udało się uzyskać korzystnej propozycji i kolejny konkurs został unieważniony.
- Powodem unieważnienia jest to, że jedyna oferta z ceną ok. 98 mln zł, złożona przez firmę Trakcja PRKiI z Warszawy przewyższa kwotę, którą miasto zamierzało przeznaczyć na tę inwestycję (49 mln zł). Na odwołanie od tej decyzji oferent ma 10 dni – mówi Urszula Boublej, z urzędu miasta. - Przygotowujemy się do kolejnego przetargu na wyłonienie wykonawcy tej inwestycji. Chcemy ogłosić go w miarę możliwości jak najszybciej.
Miasto ma coraz mniej czasu, żeby wyłonić wykonawcę. Skrzyżowanie jest jedną z części składowych Trasy Niepodległości, która ma być gotowa w całości do końca 2018 rok. Już wiadomo, że w tym terminie uda się najwyżej oddać do użytku jezdnie, bez dodatkowej infrastruktury. To jednak pod warunkiem, że w końcu ktoś wygra przetarg.
Trzeba pamiętać, że budowa wspomnianego skrzyżowania i przebudowa węzła w Porosłach zostały dofinansowane przez Unię Europejską pokaźną kwotą ponad 170 mln zł. Narzuca to ścisłe terminy realizacji, których przekroczenie może skutkować karami, a nawet koniecznością zwrotu dotacji.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl