Kultura i Rozrywka

Wróć

Zaskakująca płyta i nowe oblicze. L.Stadt w Białymstoku

2017-09-24 11:29:44
Zaskakującym, pełnym nostalgicznego klimatu albumem L.Story powróciła grupa L.Stadt. Promowała płytę wczoraj (23.09) w sali białostockiego kina Forum.
Anna Dycha
L.Story to pierwsza w dorobku łódzkiej grupy polskojęzyczna płyta. Zawiera 8 utworów do tekstów Konrada Dworakowskiego, pochodzącego z Białegostoku aktora, reżysera, scenografa teatralnego, dyrektora Teatru Lalki i Aktora Pinokio w Łodzi. Materiał jest zaskakujący i różnorodny. Po doświadczeniach z różnymi odmianami alt rocka, surf i country zespół sięgnął po nowe dla siebie środki wyrazu. Na płycie pojawia się m.in. Wielki Chór Młodej Chorei, a eklektyzm materiału spaja tematyka tekstów.

Nowa płyta, nowa stylistyka

Tym albumem grupa L.Stadt odeszła od swojego dawnego wizerunku - rockowego składu z klasycznym frontmanem śpiewającym i grającym na gitarze. Udowadnia, że z różnych stylistyk może czerpać garściami. Więcej tutaj fortepianu i klawiszy niż gitar, więcej orkiestrowych aranżacji. Cały projekt jest przeznaczony zdecydowanie na większą scenę niż do klubu.

- Ta płyta powstawała w trudnym dla mnie momencie - wspominał podczas premiery krążka lider L.Stadt Łukasz Lach. - Na moich oczach gasła najbliższa mi osoba i odbicie tego czasu znajdowałem w tekstach Konrada. Patrzyłem na moje miasto, które dumnie trwało w czasie, kiedy mój osobisty świat kruszał. I choć to płyta o przemijaniu, dla mnie ważniejszy był aspekt odnajdywania siły właśnie w artefaktach przeszłości, które mieszały się z płynną i nieuchwytną rzeczywistością.

Współpraca L.Stadt i Dworakowskiego rozpoczęła się w kwietniu 2016 roku z inicjatywy łódzkiego Teatru Pinokio. Na początku jednorazowy projekt - wykonanie piosenek wspólnie z Chórem Chorei w ramach Koalicji Miast dla Europejskiej Stolicy Kultury we Wrocławiu - przerodził się jednak w wydawnictwo.

Łódzkie historie i dwa bisy

Białostocki koncert zespół rozpoczął od utworu Blind Willie McTell Boba Dylana.

- Rozpoczęliśmy nietypowo. Czasami lubimy wykonywać utwory artystów, których kochamy - wyjaśniał wokalista zespołu Łukasz Lach.

Potem w całości zabrzmiała płyta L.Story. Wokalista grał także na fortepianie i klawiszach - w wygiętej pozie, prawie przez cały czas na stojąco. Towarzyszyli mu przedstawiciele Wielkiego Chóru Młodej Chorei.

Nostalgiczny materiał miał czasem bardziej elektroniczne momenty - np. w singlowym Halo. Wciąż wizytówką nowego albumu L.Stadt są jednak Oczy kamienic, w którym złamane zęby bram seplenią historię i podbite oczy kamienic nie widzą pejzaży miast. Zaskakuje utwór Gdybym zaśpiewany przez basistę Adama Lewartowskiego.

Na bis zabrzmiał bodaj największy hit zespołu sprzed kilku lat - Londyn - tym razem wykonany na fortepianie, a także Oczy kamienic i ponownie Halo. Występowi towarzyszyły też wizualizacje.

Portal BiałystokOnline patronował wydarzeniu.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl