Zarzut usiłowania zabójstwa partnerki. Ona miała się wykrwawić, on chciał się zabić
Mieszkaniec Hajnówki usłyszał zarzut usiłowania dokonania zabójstwa. Zaatakował nożem swoją partnerkę. Miał też dążyć do tego, żeby kobieta się wykrwawiła. Jej jednak udało się uciec przez okno. W sprawie pojawia się także wątek samobójczy.
pixabay.com
Był 3 marca. Jedno z mieszkań w Hajnówce. To właśnie w tym czasie i w tym miejscu doszło do tragedii, całe szczęście niezakończonej śmiercią. Prokuratura postawiła mieszkańcowi wspomnianego miasta zarzut usiłowania dokonania zabójstwa partnerki. Śledczy uważają, że mężczyzna działał z zamiarem bezpośrednim. Ugodził kobietę nożem w okolicę nadpachwinową prawą, a następnie usiłował zadać pokrzywdzonej kolejne 3 ciosy. Jednak to mu się nie udało, ponieważ kobieta zapobiegła ich zadaniu, łapiąc rękoma za ostrze.
Następnie hajnowianin miał jej uniemożliwić opuszczenie mieszkania. Ułamał klucz we wkładce zamka i pozbawiając ją w ten sposób wolności, zdaniem śledczych, dążył do tego, żeby się wykrwawiła. Ostatecznie kobieta zdołała uciec z miejsca zdarzenia, wymykając się przez okno.
Natomiast wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci 3-miesięcznego tymczasowego aresztowania. Podejrzany nie był w stanie powiedzieć, czy przyznaje się do popełnienia zarzuconego mu czynu, zaś w swoich wyjaśnieniach zasłaniał się niepamięcią.
Ponadto, jak informuje prokuratura, w trakcie popełniania przestępstwa mężczyzna podjął próbę targnięcia się na własne życie, w związku z czym został przetransportowany do szpitala.
Grozi mu kara od 8 lat więzienia do nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl