Zapach marihuany unosił się na Bojarach
Mundurowi zatrzymali 48-letniego mieszkańca Białegostoku. Mężczyzna jest podejrzany o nielegalną uprawę narkotyków, usłyszał już zarzuty.
pixabay.com
Funkcjonariusz dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku otrzymał zgłoszenie, że w jednym z budynków na osiedlu Bojary czuć zapach marihuany. Na miejsce pojechali policjanci z białostockiej patrolówki oraz komisariatu II. Szybko udało im się odkryć źródło zapachu. W wynajmowanym przez lokatora pomieszczeniu znaleźli uprawę konopi indyjskich.
Policjanci zabezpieczyli łącznie 5 sadzonek konopi w doniczkach, pudełko z nasionami, laptop, komputer, wagę oraz sprzęt służący do nielegalnej uprawy.
- Kryminalni w poniedziałek (3.04) zatrzymali najemcę pomieszczenia i właściciela nielegalnej hodowli. Okazał się nim 48-letni białostoczanin. Mężczyzna usłyszał zarzut uprawy roślin konopi innych niż włókniste, z których można uzyskać znaczne ilości marihuany. Podejrzany przyznał się do winy, teraz jego dalszym losem zajmie się sąd - relacjonuje oficer prasowy podlaskiej policji.
Za naruszenie przepisów Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl