Zaniedbania w oczyszczalniach ścieków. Sytuacja dotyczy także Podlaskiego
Komunalne oczyszczalnie dopuszczają się niebezpiecznych zaniedbań przy gospodarowaniu osadami ściekowymi, co stwarza ryzyko skażenia środowiska. Sytuacja źle wygląda m.in. w województwie podlaskim - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli.
Raport NIK
Podstawowym sposobem zagospodarowania osadów ściekowych jest wykorzystanie ich do nawożenia gruntów. Wcześniej muszą być one poddane specjalnej obróbce, eliminującej zagrożenia chorobotwórcze. NIK negatywnie oceniła zagospodarowanie osadów ściekowych przez skontrolowane komunalne oczyszczalnie ścieków. Osad wykorzystywany był niemal w całości, ale oczyszczalnie nagminnie łamały przy tym przepisy.
Aż 90% oczyszczalni nie przekazało użytkownikom gruntów wiarygodnych badań osadów i gleby ani informacji o dawkach osadów, jakie mogą na niej stosować. Badania w większości skontrolowanych oczyszczalni wykonywano zbyt rzadko lub na wadliwie pobranych próbach. Połowa oczyszczalni, które stosowały osady bezpośrednio na grunty, nie ustalała - oddzielnie dla każdej badanej partii - dawki maksymalnej. W konsekwencji na grunty wywożono zmieszane osady badane i niebadane. Ponadto niemożliwe było ich precyzyjne dozowanie, gdyż oczyszczalnie przeważnie nie miały wag i jedynie szacowały ich masę. Badania gruntów w 70% oczyszczalni wykonywano wiele miesięcy przed zastosowaniem osadów lub już po ich użyciu, zamiast każdorazowo przed zastosowaniem osadów. Alarmujące jest, że nieraz w ogóle nie wykonano badań.
Jak wynika z raportu NIK, ponad 40% skontrolowanych oczyszczalni stosowało osady w miejscach niedozwolonych, np. na terenach podlegających ochronie przyrodniczej, zabudowanych, w pobliżu ujęć wody czy w czasie wegetacji roślin przeznaczonych do bezpośredniego spożycia przez ludzi.
Oprócz tego, blisko połowa oczyszczalni magazynowała osady w warunkach, które mogły stwarzać zagrożenie dla środowiska (na podłożu nieutwardzonym lub niezadaszonym). Zdecydowana większość nieprawidłowo prowadziła też ewidencje wytwarzania i przekazywania osadów. Marszałkowie województw nierzetelnie weryfikowali prawdziwości tych danych, choć zobowiązuje ich do tego ustawa.
W naszym regionie NIK skontrolowała oczyszczalnie ścieków w Dąbrowie Białostockiej, Grajewie, Mońkach i Hajnówce. Zdecydowanie najgorzej wygląda sprawa w Dąbrowie, gdzie wykryto większość ze wspominanych nieprawidłowości. NIK wystawiła jej najgorszą - negatywną - opinię.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl