Zamknięcie Centrum Ludwika Zamenhofa. Jest obywatelski projekt uchwały, zbierają podpisy
Ruszyła zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem uchwały cofającym likwidację Centrum im. Ludwika Zamenhofa. Inicjatywę będzie można poprzeć przez cały maj.
Ewelina Sadowska-Dubicka
- Jest symbolem tolerancji, współistnienia kultur, języków, przekonań. O Ludwiku Zamenhofie uczą się dzieci na całym świecie. Likwidacja Centrum Ludwika Zamenhofa to jest wizerunkowe samobójstwo - uważa podlaski poseł Robert Tyszkiewicz.
Dlatego wystosował apel o poparcie uchwały obywatelskiej. Pod projektem, który cofałby włączenie CLZ do Białostockiego Ośrodka Kultury, może podpisać się każdy. Cała inicjatywa ma charakter apolityczny.
- To jest zbyt ważna sprawa, aby pozostawić ją urzędnikom - zaznaczał Tyszkiewicz.
Bulwersuje się, że decyzja tej wagi została podjęta szybko, bez żadnych konsultacji, ani z pracownikami CLZ i BOK, ani ze środowiskami twórczymi czy mieszkańcami. Tymczasem są tysiące przeciwników likwidacji Centrum. Takie głosy słyszy nie tylko z Białegostoku, ale też z Polski i z zagranicy.
Na potrzeby inicjatywy ruszył facebookowy profil Tak dla Centrum im. Zamenhofa. Będą na nim zamieszczane wszystkie informacje o akcji. Można tam również zapoznać się z projektem uchwały, cofającym tę decydującą o likwidacji Centrum, a także pobrać listy do podpisywania. Podpisy pod projektem będą zbierane na ulicach Białegostoku, a listy można przynieść do biura PO przy ul. Malmeda, tam też można poprzeć akcję.
By obywatelski projekt uchwały stanął na sesji, potrzebnych jest minimum 1000 podpisów.
- Stawiamy za cel i ambicję, by tych podpisów było dużo więcej. Po ich zebraniu złożymy projekt do przewodniczącego rady miejskiej - zapowiada radny Zbigniew Nikitorowicz.
Nikitorowicz twierdzi, że rozmawiał z radnymi i wielu z nich mówiło w kuluarach, że popierała projekt uchwały z zaciśniętymi zębami. Kilku, pomimo że było na sesji, nie głosowało w ogóle. Liczy, że zmienią zdanie, gdy formalnie zobaczą apel mieszkańców.
- W czasie, gdy Białystok zmaga się z plagą ekscesów nacjonalistycznych, ja nie znajduję słów na potępienie decyzji o likwidacji centrum. Pozbywamy się białostockiej coca-coli - mówił Tyszkiewicz. Widzi czarny scenariusz, że w przyszłym roku zamiast świętować rocznicę śmierci twórcy esperanto, Białystok będzie tłumaczył się z tej decyzji.
Pomysłodawcy obywatelskiego projektu uchwały liczą, że stanie on na sesji jeszcze przed wakacjami, formalnie może być to jednak we wrześniu - przewodniczący rady miejskiej ma 3 miesiące na włączenie go do porządku obrad.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl