Zamieścił wpis w sieci. Policja prowadzi dochodzenie ws. agitacji wyborczej
Trwa głosowanie na posłów do Parlamentu Europejskiego. Podlaska policja odnotowała już dwa przypadki złamania ciszy wyborczej oraz jeden przypadek agitacji. Co za to grozi?
Pixabay
W niedzielę 9 czerwca Polacy wybierają swoich przedstawicieli do europarlamentu. Głosowanie rozpoczęło się o godz. 7.00. Cisza wyborcza trwa do zakończenia głosowania, czyli najpewniej do godz. 21.00.
Trwa dochodzenie w Siemiatyczach
Jak informuje rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, w niedzielę funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie dotyczące agitacji wyborczej w miejscowości Siemiatycze. Zgłoszenie to dotyczyło publikacji na jednym z portali społecznościowych informacji nakłaniającej do oddania głosu na konkretnego kandydata.
Policja podjęła działania w tej sprawie, zgodnie z postanowieniami artykułu 498 Kodeksu Wyborczego, który reguluje kwestie agitacji wyborczej. Dochodzenie jest w toku, a funkcjonariusze podejmują niezbędne czynności mające na celu wyjaśnienie sprawy.
Złamanie ciszy wyborczej
W związku z ciszą wyborczą, policja otrzymała w piątek informacje dotyczące dwóch zdarzeń, które zostały zakwalifikowane jako wykroczenia związane z Kodeksem Wyborczym.
Jak informuje podinspektor Tomasz Krupa, pierwszym z nich było rozwieszenie na ogrodzeniu posesji w Zambrów plakatów wyborczych, a drugim umieszczenie ulotek wyborczych w gablocie na klatce schodowej w Białymstoku.
W odpowiedzi na pytanie, czy policja ustaliła lub ustala osoby odpowiedzialne za te naruszenia ciszy wyborczej, podano, że prowadzone są czynności wyjaśniające w tych sprawach.
Czym jest agitacja?
Jak wskazują zapisy Kodeksu wyborczego, podczas obowiązywania ciszy wyborczej zabronione jest prowadzenie agitacji wyborczej, czyli publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób, w tym w szczególności do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego.
Wspomniane nakłanianie i zachęcanie może przybierać różne formy. Mowa nie tylko o publicznych wystąpieniach, ale też o czynnościach takich, jak organizowanie pochodów i manifestacji, rozdawanie ulotek i innych materiałów wyborczych, przemieszczanie się pojazdami oklejonymi materiałami wyborczymi, zawieszanie nowych plakatów, zrywanie plakatów, niszczenie istniejących materiałów wyborczych w inny sposób, publikowanie w internecie nowych treści zachęcających lub zniechęcających do głosowania w określony sposób, publiczne udostępnianie sondaży nt. preferencji wyborców czy też prognozowanych wyników wyborów; te można publikować dopiero po zamknięciu lokali wyborczych.
Co grozi za złamanie ciszy wyborczej?
Zgodnie z Kodeksem Wyborczym, osoba naruszająca ciszę wyborczą może być ukarana grzywną. Wysokość tej grzywny zależy od rodzaju naruszenia przepisów. W przypadku publikacji sondaży wyborczych, grzywna może wynieść od 500 tysięcy do nawet miliona złotych, natomiast za inne formy niedozwolonej agitacji wyborczej grzywna może wynosić od 20 złotych do 5 tysięcy złotych.
Państwowa Komisja Wyborcza podkreśla, że o tym, czy dana czynność stanowi naruszenie zakazu agitacji wyborczej, decydują jedynie organy ścigania i sądy. W przypadku, gdy wyborca podejrzewa naruszenie ciszy wyborczej, powinien natychmiast zgłosić to bezpośrednio policji lub prokuraturze. Szybka reakcja pozwala przywrócić zgodność z prawem przebiegu głosowania.
Redakcja MW
24@bialystokonline.pl