Zamienił życie sąsiadów w piekło. Przez stalkera bali się wyjść z domu
Policjanci zatrzymali 48-letniego suwalczanina podejrzanego o stalking oraz zniszczenie drzwi sąsiadów.
KMP Suwałki
Jak ustalili policjanci, mężczyzna od roku uporczywie nękał swoich sąsiadów. Potrafił uderzać i pluć na drzwi ich mieszkania, a widząc na klatce - zaczepiać i wyzywać. Doszło do tego, że groził sąsiadowi pozbawieniem życia. Pokrzywdzeni obawiając się, że może on spełnić swoje groźby, bali się wyjść z własnego domu.
- Czara goryczy przelała się, kiedy 48-latek uderzając kijem, zniszczył drzwi do ich mieszkania. Wtedy suwalczanie postanowili powiadomić policjantów. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie - informują funkcjonariusze z KMP Suwałki.
W sobotę (12.03) 48-latek usłyszał zarzuty stalkingu i zniszczenia mienia. Na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy. Zgodnie z kodeksem karnym za stalking grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, a za uszkodzenie mienia do lat 5.
- Objawami stalkingu może być uporczywe śledzenie pokrzywdzonego, nieustanne przesyłanie mu krótkich wiadomości, sms-ów, wysyłanie e-maili na pocztę elektroniczną, próby poniżenia danej osoby w środowisku jej pracy lub miejscu zamieszkania oraz innego rodzaju powtarzalne zachowania, godzące w poczucie bezpieczeństwa i prywatności nękanej osoby - wymienia policja.
Dlatego jeśli podejrzewamy, że mogliśmy stać się ofiarą stalkingu, nie bójmy się skontaktować z organami ścigania i zgłosić tego faktu. Często ignorowanie sprawcy może prowadzić do eskalacji niebezpiecznych zachowań i stwarzać poważne zagrożenie dla życia i zdrowia ofiar stalkera.
- Przestępstwo stalkingu jest przestępstwem wnioskowym. Oznacza to, że do pociągnięcia stalkera do odpowiedzialności karnej konieczne jest złożenie stosownego wniosku przez pokrzywdzonego do organów ścigania - dodaje policja.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl