Aktualności

Wróć

Zamiast lasu - cmentarny kompleks. Mieszkańcy buntują się

2018-07-12 18:43:47
Kolejny raz mieszkańcy Białegostoku, Juchnowca Kościelnego, Turczyna i Klepacz bronią lasu turczyńskiego. Zbierają podpisy pod petycją. W ten sposób próbują nie dopuścić do jego wycinki oraz powstania w tym miejscu cmentarnego kompleksu.
pixabay.com
Nie dla wzmożonego ruchu, smogu i niszczenia przyrody

Przy granicy Białegostoku i Kleosina na terenie turczyńskiego lasu ma powstać kompleks cmentarny, który służyłby kilku białostockim, rzymsko-katolickim parafiom. Nie wykluczone, że wraz z nim pojawią się też zakłady kamieniarskie, domy pogrzebowe oraz krematorium z prosektorium i kostnicą. Wszystko na działce o powierzchni ok. 64 ha, która zgodnie z decyzją Ministra Środowiska objęta jest szczególną ochroną.

Mieszkańcy sprzeciwiają się temu rozwiązaniu z wielu powodów. Uważają, że miejsce to przestanie być spokojną oazą, pojawią się parkingi i samochody. Obawiają się też o jakość wody, która po zrealizowaniu inwestycji, może pogorszyć się. Ich zdaniem zwiększy się też zanieczyszczenie powietrza, co przyczyni się do zjawiska tzw. smogu wtórnego (nie będzie już lasu, który mógłby pochłaniać szkodliwe substancje). Mieszkańcy twierdzą również, że spadnie wartość gruntów i nieruchomości położonych bezpośrednio przy planowanym przedsięwzięciu, a także mieszkań w Kleosinie i na Nowym Mieście.

Protestujący przypominają, że Las Turczyński to miejsce, gdzie znajdziemy takie gatunki roślin jak: podkolan biały, widłak jałowcowaty, gruszyczka, pomocnik baldaszkowaty, podejźrzan marunowy, kukułka krwista oraz kruszczyk szerokolistny. Wszystkie są chronione. Gniazduje tu też wiele ptaków, również chronionych. Poza tym w kompleksie tym zajęcia terenowe dydaktyczne i badawczo-naukowe prowadzą naukowcy z Instytutu Biologi Uniwersytetu w Białymstoku. Na dodatek istnieje tu także ścieżka edukacyjna (dofinansowana z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej).

Są inne lokalizacje

Jednocześnie mieszkańcy wskazują, że działające na terenie Białegostoku cmentarze parafialne mają duże rezerwy terenowe. Oceniają, że możliwe są również nowe lokalizacje na terenach nie objętych planami miejscowymi (np. przy ul. Ciołkowskiego na niezalesionych obszarach w okolicy Cmentarza Żołnierzy Radzieckich). Według nich warto rozważyć też umiejscowienie inwestycji na części terenów między linią kolejową a ul. Klepacką lub na terenach w okolicy Ciepłowni Zachód. Mieszkańcy utrzymują, że żadna z tych lokalizacji nie ingeruje w środowisko w tak dużym stopniu, jak ta w lesie turczyńskim.

Natomiast w ramach walki o wspomnianą przestrzeń przygotowano petycję do dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych ws. niedopuszczenia do wycinki Lasu Turczyńskiego. Znajduje się ona na stronie internetowej ratujlas.pl. Każdy może ją podpisać.

To nie pierwszy raz, kiedy dochodzi do obrony tego miejsca, bowiem w latach w latach 2007-2009 mieszkańcy także podnosili ten sam problem. Było to na tyle skuteczne, że ówczesny Minister Środowiska nie zezwolił na odlesienie spornego terenu.

Temat jednak powrócił za sprawą Archidiecezji Białostockiej, która na przełomie 2017 i 2018 r. zwróciła się do burmistrza Choroszczy o podjęcie kroków, które pozwalałyby na utworzenie kompleksu cmentarnego w Lesie Turczyńskim.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl