Sport

Wróć

Załoga Rak-Bud Rally Team czeka na nowe auto

2012-03-23 00:00:00
Załoga Rak-Bud Rally Team po zakończonym sukcesem sezonie 2011, w którym Radosław Raczkowski i Mariusz Kosiński wywalczyła drugie miejsce w Rajdowym Pucharze Polski, w tym roku zadebiutuje w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski.
Zimowa przerwa była czasem przemyśleń i testów różnych rajdówek przed wyborem nowej broni w RSMP. Ostateczny wybór padł na topową ośkę jaką jest Citroen DS3 R3 i starty w Citroen Racing Trophy.

- Od zakończenia ostatniego naszego rajdu w RPP w ubiegłym roku najważniejszą dla nas sprawą było podjecie decyzji jaką drogę dalej wybrać, czy kontynuacja ścigania w Rajdowym Pucharze Polski, a może pójście krok dalej i starty w RSMP, jeśli tak to jakim samochodem? Rozwiązań było sporo i każde miało swoje plusy i minusy, ostatecznie wybraliśmy starty w RSMP za kierownicą DSa. Zimowa przerwa przedłużyła się nam dość mocno, musieliśmy odpuścić rajd Lotos, gdyż wcześniej sprzedaliśmy naszą Hondę, a nowego Citroena odbierzemy dopiero wkrótce. Już nie możemy doczekać się pierwszych testów i startu w rajdzie Świdnickim. Przed nami nowe wyzwania, przejście do RSMP, nowa rajdówka, trochę jak byśmy zaczynali wszystko od początku, ale to powoduje jeszcze większą mobilizacje całego zespołu i chęć ścigania - mówi Radosław Raczkowski.

- Ostatnie miesiące były czasem na podjęcie decyzji jak, gdzie i czym. Ostatecznie wybraliśmy starty w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski w sezonie 2012 topowym autem jakim jest Citroen DS3 R3. Od momentu podjęcia decyzji w której pomocne okazały się testy Forda Fiesty, Citroena C2 oraz Renault Clio R3 czekam z niecierpliwością na rajd Świdnicki oraz poprzedzające testy. Ponieważ ostatni rajd mieliśmy w listopadzie 2011, a zmiana samochodu uniemożliwiła nam start w rajdzie Lotos Baltic Cup, żądza emocji zaczyna sięgać zenitu. Sezon 2012 stawia przed nami jeszcze większe wyzwania ale mam nadzieje że zdobyte doświadczenie w RPP pomoże nam w walce w Mistrzostwach Polski - opisuje sytuację Mariusz Kosiński.
C.M.