Przewodniczący podkomisji ds. rynku pracy z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Janusz Śniadek, podczas jednego z wywiadów zdradził, że decyzja w sprawie niedzielnego handlu już zapadła. Od początku przyszłego roku zakupy zrobimy tylko w co drugą niedzielę.
Zdaniem polityków to najlepsze rozwiązanie w tej sprawie. Pojawiały się też bowiem propozycję by handlu nie zakazywać, a jedynie ograniczyć go w ostatni dzień tygodnia np. do godz. 14.00.
Wielu specjalistów jest zdania, że takie działania bardzo niekorzystnie odbiją się na naszej gospodarce. Ludzie obawiają się także, że w związku z taką decyzją mogą stracić pracę. Dotyczy to szczególnie studentów, którzy uczą się w tygodniu, a pracują weekendami. Zobacz też:
Jak to będzie z tym handlem w niedzielę?.
Wiele państw, gdzie taki zakaz obowiązywał, zaczęło się z niego wycofywać, więc można było przypuszczać, że nie będzie u nas wprowadzany. Więcej:
W Europie rezygnują z zakazu handlu w niedzielę. Czy będzie więc wprowadzony w Polsce?.
Osoby popierające wprowadzenie zamknięcia sklepów w ostatni dzień tygodnia argumentują to tym, że niedziela jest dniem, który powinno się spędzić z rodziną.