Kryminalne

Wróć

Zabił swojego kolegę bo mówił głupoty. Podczas rozprawy odmówił wyjaśnień

2023-12-21 14:39:06
We wtorek (19 grudnia) rozpoczęto proces w sprawie 68-latka, który zabił swojego kolegę. Do zbrodni doszło podczas zakrapianej alkoholem awantury. Mężczyzna w trakcie rozprawy odmówił złożenia wyjaśnień.
Pixabay
Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku stanął we wtorek (19 grudnia) 68-letni mężczyzna. Proces dotyczy zbrodni, której dokonano 19 marca bieżącego roku w miejscowości Wojszki (województwo podlaskie).

Sprawca zeznał, że zaprosił w tym dniu kolegę do swojego domu. Mężczyźni rozmawiali i pili alkohol. Gospodarz zdenerwował się, gdy jego towarzysz zaczął opowiadać głupoty. Z dalszej części zeznań oskarżonego wynika, że to on początkowo został uderzony pięścią w twarz przez swojego gościa. Stało się to, gdy prosił go o opuszczenie swojego domu.

Zdenerwowany 68-latek chwycił wówczas za znajdujący się na kuchennym stole nóż i zadał liczne ciosy koledze. Bezpośrednią przyczyną śmierci zaatakowanego mężczyzny było wykrwawienie. Śmiertelne okazały się cztery ciosy nożem w jego klatkę piersiową.

Sekcja zwłok wykazała, że ofiara doznała także wielu innych obrażeń takich jak: rany cięte na twarzy, złamany nos i liczne potłuczenia.

Służby o całym zajściu powiadomił sąsiad. 68-latek udał się do niego, gdy zorientował się, że mógł zabić kolegę. Przybyli na miejsce ratownicy medyczni stwierdzili zgon mężczyzny.

Policjanci w chwili zatrzymania musieli zastosować wobec sprawcy środki przymusu bezpośredniego, ponieważ stawiał opór. Był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że w jego organizmie znajduje się 1,6 promila alkoholu.

Mężczyźni znali się od podstawówki

68-latek po złożeniu wyjaśnień okazał skruchę i poinformował śledczych, że do dokonania zbrodni pchnął go szał i alkohol. Twierdzi, że szczerze żałuje popełnionego czynu.

Biegli doszli do wniosku, że oskarżony w chwili popełnienia zbrodni miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność kierowania swoimi czynami. Postępowanie nie zostało jednak umorzone, ponieważ nie udowodniono jego całkowitej niepoczytalności. Sprawca został poddany obserwacji psychiatryczno-psychologicznej.

Podczas wtorkowej rozprawy oskarżyciel podtrzymywał stanowisko, że sprawca działał z bezpośrednim zamiarem zabójstwa. Oskarżony odmówił składania wyjaśnień i stanowczo twierdził, że zarzuty są kłamstwem. Na sali sądowej byli obecni członkowie rodziny ofiary, którzy mają status oskarżycieli posiłkowych. Do czasu kolejnej rozprawy, podczas której zeznawać będą świadkowie, mężczyzna nie opuści aresztu, gdzie przebywa od momentu zatrzymania.



Zofia Kondraciuk
24@bialystokonline.pl