Z Uniwersytetu Medycznego do Harvardu. Białostoczanie mają powody do dumy
Białystok może poszczycić się wieloma wybitnymi naukowcami, którzy prowadzą swoje badania na całym świecie. Dr Łukasz Szczerbiński w Centrum Badań Klinicznych UMB rozwija swoje działania z Broad Institute of MIT and Harvard i Massachusetts General Hospital.
UMB
Dr Łukasz Szczerbiński w 2016 roku ukończył kierunek lekarski na Uniwersytecie w Białymstoku. Po zakończonym stażu rozpoczął w Klinice Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych UMB. Prowadzi wiele działań naukowych. To on wpadł na pomysł stworzenia największego polskiego rejestru pacjentów chorych na cukrzycę oraz zaburzenia metaboliczne (Polski Rejestr Diabetologiczny, PolReD). Prowadzi też wiele badań farmakogenetyki nowych leków stosowanych w terapii cukrzycy i otyłości.
W ostatnim czasie Szczerbiński otrzymał prestiżową nagrodę la młodego naukowca podczas Zjazdu Europejskiego Towarzystwa Badań nad Cukrzycą EASD w Hamburgu.
Naukowiec z UMB, który prowadzi teraz swoje badania przy współpracy z Broad Institute of MIT and Harvard i Massachusetts General Hospital przyznaje, że ma poczucie, że robi coś ważnego, potrzebnego.
- Tylko to wszystko rozwijało się dla mnie bardzo naturalnie, harmonijnie, ale wciągnęło w całości. Mam sytuacje, że przychodzę do pracy, włączam komputer, wydaje mi się, że minęła chwilka, odwracam się do okna, a tam… noc. To mnie nie męczy. A jak jeszcze uda się coś fajnego zrobić, to ta energia i adrenalina momentalnie leci na najwyższe poziomy. Czujesz, że to co robisz, ma sens. Teraz np. mamy wysłany do czasopisma artykuł o algorytmie do wykrywania cukrzycy z elektronicznych danych medycznych w największym badaniu populacyjnym w USA –„ All of us”. Dane ze wszystkich systemów szpitalnych, ze wszystkich ośrodków zaciągają się do systemu, łącznie z danymi genetycznymi, opisowymi i laboratoryjnymi. A my stworzyliśmy algorytm, który wyszukuje w nich pacjentów z cukrzycą. To nie tylko publikacja, a coś bardzo praktycznego - opowiedział dr Szczerbiński w rozmowie z Wojciechem Więcko z Medyka Białostockiego.
Białostocki naukowiec przyznaje też, że lecąc po raz pierwszy do Harvardu, miał świadomość, że stoi przed nim ogromna szansa.
Ośrodki naukowe w Harvardzie różnią się od tych w Białymstoku
Dr Szczerbiński nie ukrywa, że praca w Harvardzie różni się nieco od tej w naszym mieście.
- To nie jest rzecz w samych w ośrodkach czy sprzęcie. Jest inna filozofia pracy. Ja naprawdę czuję, że to, co się tam robi, realnie wypływa na opiekę nad pacjentami. Tam priorytetem jest to, by nasze badania miały praktyczne zastosowanie. Niezależnie czy to będzie nowy lek, czy nowy algorytm postępowania z chorymi. To nie może być nauka, którą zamyka się w szufladzie. Tam samo opublikowanie artykułu nie jest czymś najważniejszym. To bardziej pokazanie otoczeniu, że pracuje się nad danym tematem i przez to niejako rezerwuje się go dla siebie. Tam naukowcy nie są rozliczani z punktów, nikt nie sprawdza im slotów. Ocena polega na tym, czego dokonałeś, a nie ile opublikowałeś. To pozwala lepiej pracować, nie ma presji- powiedział w rozmowie z redaktorem Białostockie Medyka.
Naukowiec przyznaje także, że tam musi się mierzyć z zupełnie innymi problemami. Jednym z nich jest to, że pracując w najlepszych ośrodkach naukowych, nie jest się na etacie. Trzeba dostać grant, wiec w trakcie pracy trzeba mieć na uwadze, że należy zdobyć kolejny, by móc nadal kontynuować swoje badania.
Jest szansa, że w przyszłości UMB będzie partnerem dla Harvardu. Już teraz często jest podejmowana różna współpraca, są wspólne aplikacje o granty i pierwsze osiągnięcia. Relacje są coraz bliższe, co dobrze rokuje na przyszłość.
- Nasza Uczelnia dostała teraz grant na stworzenie Centrum Medycyny Cyfrowej [z ABM – red.] i w tym grancie jest też uwzględniona współpraca z Harvardem i Broad Institute. Mam nadzieję, że dzięki temu więcej osób z UMB będzie mogło pojechać do USA i pracować z tamtymi zespołami. Chcemy też, by osoby stamtąd przyjechały do nas - mówi de Szczerbiński.
Redakcja
24@bialystokonline.pl