Z sercem do nakrętek. Uczniowie uczą się ekologii, a tym samym pomagają innym
Przy białostockich szkołach pojawiły się pojemniki w kształcie serca. Jest to akcja zbierania nakrętek, za które można kupić sprzęt dla niepełnosprawnych dzieci.
Rafał Rudnicki /fb
W piątek (26.02) zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki poinformował o rozpoczęciu programu Z sercem do nakrętek. Jego celem jest przede wszystkim zaangażowanie uczniów w proekologiczne działania pomocowe, ponieważ z uzbieranych nakrętek można kupić np. wózki dla niepełnosprawnych dzieci.
Wkrótce kupimy też ruchome serce, które będzie można przenosić i ustawić przy innych szkołach. Inicjatorką tej akcji jest radna Joanna Misiuk - informuje zastępca.
Takie serca można znaleźć na ternie całej Polski, dzięki czemu zarówno młodzi, jak i starsi zamiast wyrzucać nakrętki, zbierają je, by następnie wsypać do specjalnego pojemnika. Rafał Rudnicki dodaje, że za kilogram plastikowych nakrętek przekazanych do recyklingu uzyskuje się ok. 70 groszy.
Dlatego, aby zakupić profesjonalny elektryczny wózek inwalidzki należy zgromadzić ok. 7,5 tys. zł, czyli ok. 11 ton nakrętek. Jeden pełny kosz to zaś ok. 70 kg nakrętek - czytamy na profilu Rafała Rudnickiego.
Póki co, w Białymstoku pojawiły się cztery czerwone pojemniki w kształcie serce. Można je znaleźć przy:
- Szkole Podstawowej nr 12 im. Zygmunta Glogera, ul. Komisji Edukacji Narodowej 1A;
- Szkole Podstawowej nr 50 im. św. Jadwigi Królowej Polski, ul. Pułaskiego 96;
- I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza, ul. Brukowa 2;
- III Liceum Ogólnokształcącym im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, ul. Pałacowa 2/1.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl