Z magazynów na wystawę. Imponujący zbiór lalek
Różne rodzaje lalek teatralnych można obejrzeć w białostockim Muzeum Rzeźby Alfonsa Karnego. Prezentowane są na wystawie Kompleksja lalki.
Anna Dycha
Lalki jak rzeźby
Dlaczego lalki są eksponowane w Muzeum Rzeźby Alfonsa Karnego?
- Chodziło mi o wskazane bardzo płynnej granicy między lalką a rzeźbą - wyjaśnia Beata Janowicz, kurator wystawy. - Obie są trójwymiarowymi formami. Mają wspólny rdzeń. Rzeźbiarz, kiedy tworzy rzeźbę, nadaje jej cechy psychologiczne. Z kolei lalka zyskuje cechy psychologiczne od aktora. To on przekazuje jej swoje emocje. Animator może tchnąć życie w lalkę, daje jej swojego ducha.
A co oznacza tytuł wystawy?
- Kompleksja to świadomość. Lalka jest świadoma, kiedy ożywa w rękach swojego animatora - dodaje kuratorka.
Wystawa podzielona została na dwie przestrzenie, z której jedna przenosi odbiorcę w świat magicznej przeszłości, gdzie poznaje on bohaterów występujących w repertuarze Białostockiego Teatru Lalek. Najstarsze lalki pochodzące z lat 60. XX w. oraz fragmenty dekoracji pozwalają rozkoszować się wspaniałymi dziełami sztuki, autorstwa najwybitniejszych scenografów Teatru Lalek drugiej połowy XX w. i współczesności: Wiesława Jurkowskiego, Edwarda Lutczyna, Adama Kiliana, Andrzeja Dworakowskiego i innych.
Druga przestrzeń to teraźniejszość, przedstawiająca lalki jako bohaterki współczesnych sztuk wystawianych na deskach w BTL, Teatru K3 oraz Teatru Szkolnego im. Jana Wilkowskiego w Białymstoku. Wszystkie lalki łączy jedno - spektakle, w których wystąpiły nie są już grane.
Lalki z różnych spektakli
Na wystawie prezentowane są lalki ze spektaklu Smok wystawionego w 2005 roku w białostockiej Akademii Teatralnej. Jako marionetki zostali w nim przedstawieni profesorowie szkoły, m.in. Krzysztof Rau, Piotr Damulewicz i Artur Dwulitt. Obejrzeć można także lalki ze spektaklu Nim zapieje trzeci kur... Krzysztofa Raua. Ta sztuka z lat 80. XX w., na podstawie tekstu Wasilija Szukszyna, odbiła się szerokim echem nawet w Rosji.
Jest też część poświęcona lalkom wykonanym przez Mikołaja Maleszę. Stworzył on drewniane lalki m.in. do spektaklu Spowiedź w drewnie, a także do Pobłąkania Teatru K3.
Z kolei spektakl Pod-Grzybek był grany w Białostockim Teatrze Lalek w 2009 roku.
- To bardzo ważny dla mnie spektakl, gdyż był to mój dyplom w BTL-u - wspomina Łucja Grzeszczyk, aktorka Białostockiego Teatru Lalek oraz autorka scenografii i aranżacji wystawy.
Łucja Grzeszczyk dodaje: - Cieszę się, że mogłam złożyć ukłon w stronę wspaniałych artystów, wykonawców tych lalek. Trzeba też pamiętać o osobach pracujących w pracowniach plastycznych. W szkole teatralnej wykładam przedmiot Klasyczne techniki lalkowe. Wyjaśniamy, na czym polega praca z kukłą, pacynką czy jawajką. Teraz rzadko można spotkać kukłę czy jawajkę. Bardziej popularne są bunrak czy lalki stolikowe.
Aktorka wyjaśnia, że lalki dzielą się też na te wykorzystywane w epoce parawanowej (teraz w zasadzie nieistniejącej), gdzie żywy aktor był niepotrzebny, a także te bez animacji parawanowej, np. bunraki, do których potrzeba 3 aktorów (reprezentują je duże lalki ze spektaklu Teatro Breve). Grzeszczyk z kolei została przedstawiona w formie lalki w spektaklu Koralina, czyli wojna o światy.
Z przekonaniem podkreśla: - Lalka daje wspaniałe możliwości. Możemy nimi pokazać wszystko.
Pacynka jak rękawiczka, a marionetka dla mistrzów
Wystawa ma też część edukacyjną, w której stanęły teatralne fotele. Obejrzeć tutaj możemy też archiwalne plakaty teatralne czy afisze.
- Uczestnicy wystawy dowiedzą się, czym różnią się poszczególne rodzaje lalek, ale też mogą obejrzeć fragmenty lalkowych przedstawień - mówi Beata Janowicz.
Na planszach znajdziemy opisy poszczególnych lalek. Pacynka to lalka zakładana na rękę animatora jak rękawiczka. W odpowiednich tulejkach aktor umieszcza palce imitujące szyję i ręce lalki. Pacynka wywodzi się z teatru jarmarcznego i jest ściśle związana z komedią dell'arte od XVII wieku. Jako przykład takiej lalki prezentowana jest pacynka ze spektaklu Jaś i Małgosia w Białostockim Teatrze Lalek (1997 r.).
Z kolei kukła to poruszana od dołu lalka parawanowa osadzona na kiju. Jej kończyny są luźno przymocowane do tułowia. Aktor, poruszając kijem, wprawia lalkę w zamaszysty i groteskowy ruch. Kukła najlepiej sprawdza się w repertuarze ludowym, nieskomplikowanym i rytmicznym. Lalka-kukła występowała w spektaklu O Medyku Feliksie, co był Śmierci chrześniakiem w BTL-u (1986 r.).
Kolejnym rodzajem lalki jest jawajka. To lalka osadzona na krótkim drążku, ukrytym pod koszulką. Aktor jedną ręką wprawia go w ruch, powodując izolacje głowy lalki od jej korpusu. Drugą ręką animuje dłonie na drutach. Czasem drążek wyposażony jest w mechanizm pistoletu umożliwiającego ruch głowy od góry i do dołu. Jawajka wywodzi się z rytualnych przedstawień o charakterze religijnym na wyspie Jawa. Europejscy lalkarze zainteresowali się tą lalką pod koniec XVIII wieku. Jako przykład obejrzeć możemy lalkę ze spektaklu Król Jeleń w BTL-u (1993 r.).
Następnym rodzajem lalki jest bunrak - lalka prowadzona przez 3 aktorów. Wymaga precyzyjnego zsynchronizowania czynności animatorów. Wywodzi się z Japonii. Prezentowana jest tutaj wspominana już lalka ze spektaklu Koralina, czyli wojna o światy.
Lalka stolikowa prowadzona jest przed aktorem za pomocą specjalnych uchwytów. Posiada ruchome kończyny. Taki typ lalki obejrzeć można było w przedstawieniu Bajka nie tylko o złotej rybce w BTL-u (1996 r.).
Wreszcie marionetka. To lalka prowadzona od góry, przymocowana nićmi do krzyżaka. Animacja wymaga niezwykłej precyzji, przez co lalkę nazywa się mistrzowską. Popularną odmianą jest marionetka sycylijska. Głowę lalki z krzyżakiem łączy pręt, dzięki któremu jej ruchy są pewniejsze. Czasami pręty znajdują się też przy rękach lalki. Prezentowana marionetka pochodzi ze spektaklu Sklepy cynamonowe w BTL-u (2008 r.).
Ta wystawa to wielka gratka nie tylko dla miłośników teatru lalkowego, ale też dla wszystkich tych, którzy chcą poszerzyć bądź utrwalić wiedzę w tym temacie.
Ekspozycję można oglądać do 15 kwietnia.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl