Z każdym wiosennym dniem kwiatów w mieście jest coraz więcej
Białostockie parki, skwery i lasy – w związku z częściową likwidacją obostrzeń – znów są dostępne dla mieszkańców, a wszelkie zabezpieczenia i zakazy wstępu zostały usunięte. W wielu miejscach kwitną już krokusy, bratki, a wkrótce pojawią się posadzone jesienią tulipany.
UM Białystok/Marcin Jakowiak
Zakaz wstępu do parków, lasów i na bulwary miejskie, wprowadzony w związku z pandemią, od poniedziałku (20 kwietnia) nie obowiązuje. Można już z nich korzystać i podziwiać wiosenne dekoracje, o które zadbał Urząd Miejski w Białymstoku.
Pierwsze zwiastuny wiosny – kolorowe krokusy – mogliśmy oglądać m.in. obok rzeźby Kawelina, na bulwarach przy ul. Z. Herberta czy w parku im. Jadwigi Dziekońskiej. Z każdym ciepłym dniem kwiatów w mieście jest coraz więcej. Jesienią ubiegłego roku posadzono 10 tys. tulipanów, hiacyntów, żonkili, lilii. Zakwitną m.in. w Parku Planty, na Bulwarach im. Z. Kościałkowskiego, w Parku Centralnym i Ogrodzie Branickich.
Wiosenne nasadzenia wykonano już m.in. na rondzie Lussy, w Alei Zakochanych w Parku Planty, na Placu bł. ks. Michała Sopoćki, Skwerze Armii Krajowej. Łącznie w różnych miejscach Białegostoku, a także w donicach ustawionych na terenie miasta posadzono 17 tys. bratków, stokrotek, prymuli, niezapominajek.
– Dbamy o to, aby każdego roku Białystok był coraz piękniejszy i żeby cieszył swym widokiem mieszkańców i gości odwiedzających nasze miasto – zapewnia zastępca prezydenta Rafał Rudnicki.
W tym roku po raz pierwszy pojawią się też kwiaty w zieleńcach w pasach drogowych – wzdłuż ul. J. K. Branickiego oraz na rondzie im. A. Meyera jesienią posadzono ok. 40 tys. czerwonych tulipanów, narcyzów, szafirków, krokusów oraz czosnków.
Oczywiście nie zabraknie też ubiegłorocznego hitu – łąk kwietnych. Tego lata zajmą łącznie 66 tys. 210 m2 powierzchni miasta. O pół hektara więcej, niż w ubiegłym roku.
Paulina Górska
24@bialystokonline.pl