Aktualności

Wróć

Z flagami, balonami i biało-czerwonymi serduszkami. Białostoczanie uroczyście świętowali

2018-11-11 15:56:24
W niedzielę (11.11) przypadła 100. rocznica odzyskania niepodległości. W miejskich uroczystościach uczestniczyły tłumy białostoczan. Nie przeszkadzał im nawet zimny wiatr.
Justyna Fiedoruk
Atmosfera, mimo zimnego wiatru, była doskonała

Atmosfera była niezwykła, tak samo jak święto, które obchodzi cała Polska 11 listopada. Podczas obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości, które zorganizowano w centrum miasta, wzięło udział wielu białostoczan. Większość z nich miała w ręku chorągiewki, niektórzy trzymali białe i czerwone balony, jeszcze inni narysowali sobie na policzkach serduszka w narodowych barwach. Byli też tacy, którzy założyli szaliki i czapki z napisem Polska oraz machali bardzo dużymi flagami.

Obchody związane z rocznicą odzyskania niepodległości rozpoczęły się przy pomniku Marszałka Józefa Piłsudskiego około godz. 12.30. Już kilkanaście minut wcześniej trudno było znaleźć wolne miejsce do zaparkowania w okolicach centrum. W mieście wiele osób miało na sobie bądź przy sobie biało-czerwone symbole, które przypominały o 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Gdy rozbrzmiał dźwięk hymnu narodowego, wszyscy zgodnie stanęli, by wspólnie zaśpiewać tę najważniejszą polską pieśń.

- Ogólnie często biorę udział w tego typu uroczystościach, ale takich tłumów jak dziś jeszcze nie widziałam – cieszy się Wanda Dymańska, która przyszła na uroczystości z mężem i wnuczką. – To piękne chwile, kiedy ludzie tak sobie organizują czas, by dziś być tu razem i razem świętować. Jak widać, jeśli się chce, to można. Dzisiaj mamy tak ważny dzień, że każdy powinien tu być – dodaje.

Było uroczyście

Na początku głos zabrały białostockie władze – wojewoda Bohdan Paszkowski, marszałek województwa Jerzy Leszczyński oraz prezydent miasta Tadeusz Truskolaski. Każdy z nich podkreślił, jak ważne jest obchodzone 11 listopada święto. Wszyscy cieszyli się z tłumów, które przybyły.

- Z radością witam Państwa, zgromadzonych na uroczystościach z okazji naszego narodowego święta w roku jubileuszu 100-lecia polskiej niepodległości. Cieszę się, że możemy się dziś poczuć się prawdziwą wspólnotą, połączoną miłością do naszych wspólnych polskich praw i naszej prawdziwej Ojczyzny - mówił Truskolaski. Później krótko opowiedział zebranym o polskiej historii.

Następnie miało miejsce mianowanie na wyższe stopnie i wręczenie medali zasłużonym wojskowym oraz uroczyste złożenie kwiatów. Małym dzieciom podobała się oprawa, szczególnie oprawa uroczystości – przede wszystkim orkiestra oraz ułani na koniach.

- Fajnie grają na trąbkach, bardzo mi się podoba. I śpiewałem hymn, mama mnie nauczyła i w szkole pani też nas uczyła. Umiem wszystkie zwrotki, naprawdę – mówi Krzyś Michalczyk, który przyszedł świętować 11 listopada razem z rodzicami i starszą siostrą. – Super są też ci panowie na koniach, ja też bym chciał tak jeździć. I jest dużo żołnierzy – dodaje.

Po uroczystościach przy pomniku Piłsudskiego można było udać się na pokaz sprzętu służb mundurowych.

Nieopodal szykowano się do biegu

W tym samym czasie na al. Piłsudskiego biegacze szykowali się do startu w największym biegu niepodległościowym w historii miasta. Okazało się, że wiele osób postanowiło właśnie na sportowo świętować 100. rocznicę odzyskania niepodległości. Limit miejsc (a było ich 1600) szybko się wyczerpał. Białostoczan nie przeraził nawet wynoszący 10 km odcinek, który trzeba było pokonać (szczegóły: Biegnę dla Niepodległej. Limit miejsc został wyczerpany).

- Mój wnuczek dzisiaj będzie biegł, przyszłam zobaczyć. To dobrze, że dzisiejsza młodzież tak się angażuje w 11 listopada, bardzo fajny pomysł - mówi Maria Sawko, spotkana na al. Piłsudskiego. - To piękne, że wszyscy tak dzisiaj chodzą z flagami, kotylionami, aż serce się raduje - dodaje.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl