Aktualności

Wróć

Wywołują uśmiech na twarzach dzieci. Na podłogi szpitala nakleili Hop-Gry

2016-11-16 10:31:18
Wolontariusze Fundacji Dr Clown chcą sprawić, by codzienność w szpitalu oraz domu dziecka nie była smutna i ponura, a by można było przez nią przejść również w uśmiechem i w podskokach. W tym celu na podłogach nakleili wesołe Hop-Gry.
materiały prasowe
Fundacja Dr Clown zdecydowała się wywołać uśmiech u małych pacjentów Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego oraz podopiecznych Domu Dziecka Nasz Dom: Dobry Pasterz w Białymstoku. W tym celu przekazała obu placówkom wesołe Hop-Gry, które mają przemienić przestrzeń w kolorowy i magiczny świat gry w klasy i pomóc przebywającym tam dzieciom zapomnieć o troskach i bólu. Zostały one naklejone na podłogi.

– Jak wiemy, szpital nikomu nie kojarzy się zbyt dobrze. Aby to zmienić, wolontariusze Fundacji Dr Clown przynoszą radość i uśmiech chorym dzieciom. Kto by pomyślał, że w szpitalu można uprawiać sport? A jednak można, Hop-Gra jest na to świetnym dowodem – sprawia, że mali pacjenci zapominają o bólu, chorobie i cierpieniu. Gra daje hospitalizowanym dzieciom możliwość wspólnego spędzania czasu oraz zaspokojenia tak ważnej potrzeby ruchu, przy tym wszystkim zaś towarzyszy im mnóstwo śmiechu i radości – tłumaczy Marta Lewkowska, Pełnomocnik Fundacji Dr Clown w Białymstoku.

Projekt jest elementem programu terapii śmiechem i zabawą, prowadzonego przez Fundację w szpitalach i różnego typu placówkach już od 17 lat. Wolontariusze, doktorzy clowni, w kolorowych strojach i z czerwonymi noskami niosą uśmiech i bawiąc, likwidują napięcia spowodowane trudną sytuacją osób zmagających się z chorobą i trudnościami życiowymi.

Partnerem projektu i fundatorem naklejek jest firma Rossmann. Projekt obejmuje również inne polskie miasta – w sumie 37 oddziałów szpitalnych w 25 miejscowościach.

W Oddziale Fundacji Dr Clown w Białymstoku działa 40 przeszkolonych wolontariuszy. W 2015 r. odwiedzili oni blisko 650 pacjentów oraz zorganizowali imprezy, w których wzięło udział ponad 540 osób, a z całej Polsce podczas 1979 wizyt odwiedzili blisko 59 tys. podopiecznych w 170 szpitalach i różnego typu placówkach.
Ewa Reducha-Wiśniewolska
ewa.r@bialystokonline.pl