- Nie mamy wątpliwości, że tego dnia, podobnie jak w latach ubiegłych, będzie to najbardziej zatłoczona ulica w Białymstoku - podkreśla Cezary Mielko, dyrektor WOAK-u. - Zapraszamy serdecznie wszystkich mieszkańców miasta i regionu i gwarantujemy, że nikt nie będzie się nudził.
Każdy, kto w niedzielne popołudnie trafi na ulicę Kilińskiego, będzie mógł obejrzeć wystawy, wziąć udział w otwartych działaniach plastycznych i teatralnych, pokazach militarnych.
WOAK zatroszczy się o to, by na ulicy było tego dnia magicznie. Będzie domek dobrych wróżek, chatka całkiem sympatycznej Baby Jagi, złota komnata i ptasi raj nad głowami. To wszystko w ramach wyjątkowych działań plastycznych. Do tego nauka żonglerki i teatr lalek.
Lokalni restauratorzy, przygotowali na tę okazję rabaty i promocje. Każdy, kto lubi zagadki, będzie mógł spróbować swoich sił w tradycyjnie już organizowanej w Pałacu Branickich i otaczającym go parku grze miejskiej.
Ulica Kilińskiego to najbardziej kulturalna uliczka w Białymstoku. Ma niecałe 200 metrów długości, a mieszczą się przy niej Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury, Muzeum Wojska, Dom Kultury Śródmieście, Pałacyk Ślubów i Pałac Branickich.
Świętowanie na ulicy Kilińskiego potrwa w godz. 12.00-21.00.
Szczegóły:
Święto ulicy Jana Kilińskiego