Wypełniony po brzegi klub Fama. Blues jest dobry na wszystko
Nie Strzelać Do Pianisty oraz Niki Buzz & Dr Blues & Soul Re Vision - te zespoły wystąpiły w sobotę, 8 listopada podczas Zaduszek Bluesowych. Impreza przyciągnęła dużą publikę.
Anna Dycha
Zaduszki Bluesowe po raz pierwszy zorganizowano w listopadzie 1983 roku. Poświęcono je pamięci pomysłodawcy najstarszego festiwalu bluesowego w Polsce - białostockiej Jesieni z Bluesem, ówczesnemu liderowi Kasy Chorych - Ryszardowi Skibie Skibińskiemu. Od tego czasu impreza odbywa się cyklicznie i - co było widać również wczoraj - cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
Jako pierwszy na scenie pojawił się zespół Nie Strzelać Do Pianisty, laureat wielu przeglądów. Grupa umiejętnie łączy bluesową estetykę z rockiem. Po krótkiej przerwie technicznej zainstalował się projekt, w którym siły połączyli: amerykański gitarzysta i wokalista Niki Buzz, poznański wykonawca bluesowy Dr Blues oraz formacja Soul Re Vision. Z tej współpracy powstała płyta uznana za jeden z najlepszych bluesowych krążków zeszłego roku.
Sceniczny wyjadacz - tak śmiało można nazwać Nikiego Buzza. Współpracował on bowiem m.in. z Jamesem Brownem, Tiną Turner, Patti Smith czy Talking Heads. Porwał publikę swoimi wykonaniami. Jeszcze większe show zrobił Dr Blues, który zszedł ze sceny i grał wśród ludzi.
Zaduszki Bluesowe to swoista rozgrzewka przed największym festiwalem bluesowym Jesień z Bluesem. Jego jubileuszowa, trzydziesta edycja odbędzie się w dniach 19-22 listopada. Obie imprezy organizuje Białostocki Ośrodek Kultury. Patronujemy wydarzeniom.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl