Aktualności

Wróć

Wymień plastikowe butelki na rośliny

2020-01-09 13:36:18
W siedzibach Urzędu Miejskiego w Białymstoku przy ul. Słonimskiej i Branickiego stanęły butelkomaty. Pieniądze, które miasto uzyska ze sprzedaży wrzuconych do nich butelek, zostaną przeznaczone zrobienie nowych nasadzeń.
MN
Drzewka za butelki

Nie jest to coś, co zdecydowanie odwróciłoby zmiany klimatyczne, ale władze Białegostoku wspólnie ze Spółką Lech chociaż starają się promować zachowania proekologiczne. W budynkach urzędu - przy ul. Słonimskiej oraz Branickiego - stanęły butelkomaty na butelki typu PET. W przeciwieństwie np. do tego typu automatów z Krakowa, wrzucający w Białymstoku nie dostaną za oddane butelki pieniędzy, ale ich uczynek przyczyni się do zazielenienia miasta. Urząd bowiem pieniądze uzyskane ze sprzedaży zebranych butelek – 10 gr za jedną – zamierza przeznaczyć na kupienie sadzonek, które znajdą potem swoje miejsce w przestrzeni publicznej.

- Do tego butelkomatu wchodzi 240 butelek. My mamy możliwość ich sprzedaży i będziemy otrzymywać za to 24 zł i te pieniądze przeznaczymy na nowe nasadzenia nowych drzew i krzewów w mieście, czyli na zielony Białystok – mówi prezydent Tadeusz Truskolaski. - Jest to wyraz troski o środowisko, bo w takiej butelce jest około 4 tys. różnego rodzaju składników, a jej czas rozkładu to nawet 500 lat. Nasze środowisko jest mocno zaśmiecone, a my takim działaniami próbujemy sprawić, żeby było ono bardziej czyste.

Do butelkomatów wchodzą butelki o pojemności od 0,5 litra do 1,5 litra. Najlepiej wkładać je bez korka. Automat po włożeniu butelki do otworu przeanalizuje, czy rzeczywiście jest ona typu PET i wciąga ją do środka.

Działanie edukacyjne

W Białymstoku, jeśli chodzi o recykling, jest naprawdę dobrze, co jest zasługą także białostockiej sortowni. Już w 2018 roku udało się osiągnąć normy odzyskiwania 50% z tworzyw sztucznych, szkła, metali i papieru, które są wymagane przez Unię Europejską dopiero od teraz.

- Te automaty mają przede wszystkim rolę edukacyjną, ale chcemy zwrócić uwagę na problem plastikowych butelek typu PET, bo ich jest najwięcej, a generalnie są one najbardziej poszukiwane przez firmy recyklingowe, ponieważ można je w najłatwiejszy sposób wykorzystać ponownie – mówi Zbigniew Gołębiewski ze spółki Lech.

Ustawienie pierwszych dwóch butelkomatów ma formę pilotażu. Jeśli mieszkańcy będą chętnie z nich korzystali, wówczas niewykluczone, że miasto zainwestuje w kolejne tego typu urządzenia. Koszt jednego takie automatu to 48 tys. zł.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl