Wylegitymował się kolekcjonerskim dowodem osobistym. Musiał słono zapłacić
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Rutce-Tartak zatrzymali Polaka, który podczas legitymowania posłużył się kolekcjonerskim dowodem osobistym.
SG
Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Budzisku. Patrol Straży Granicznej zatrzymał do kontroli mercedesa. Jego pasażer auta okazał dowód osobisty, który już na pierwszy rzut oka wzbudził podejrzenie funkcjonariuszy.
- W trakcie kontroli okazało się, że dokument tożsamości znacznie odbiega od przyjętego wzoru i został wykonany na wzór oryginalnego. Sprawdzenie w dostępnych bazach danych ujawniło, że oryginalny dokument figuruje w bazie Systemu Informacyjnego Schengen jako utracony i podlegający zatrzymaniu. Niezgodności danych dotyczyły imienia posiadacza oraz wizerunku zdjęcia na dokumencie z tym zamieszczonym w systemach - przekazała Krystyna Jakimik-Jarosz z zespołu prasowego Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
W toku dalszych czynności 32-letni mężczyzna podał prawdziwe dane. Przedstawiony do kontroli dokument został zabezpieczony. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu posługiwania się fałszywym dokumentem i dobrowolnie poddał się karze grzywny w wysokości 4 tys. zł.
Funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili w tym roku 9 fałszerstw różnych dokumentów przedstawianych do kontroli. Najczęściej fałszowane były prawa jazdy i dowody osobiste.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl