Ewa Tyburczy - nauczycielka języka francuskiego w ZSS STO przy ul. Fabrycznej codziennie biega z mężem, Krzysztofem Tyburczy. Para właśnie wróciła z Rzymu, gdzie brała udział w Maratonie Rzymskim i to był pretekst, by zorganizować spotkanie, zachęcające do biegania młodych ludzi.
- Chcemy przekonać młodzież, że każdy może pobiec maraton, nie trzeba być wyczynowcem, trzeba tylko systematycznie do tego dążyć, a satysfakcji nie da się z niczym porównać - mówili przed spotkaniem. Inicjatywę wsparli białostoccy biegacze - Agnieszka Dąbrowska, instruktorka lekkoatletyki i koordynatorka krajowej akcji Biegam, bo lubię w Białymstoku oraz Piotr Sawicki i Karol Wieliczko z Podlaskiego Klubu Biegowego. Im również zależało, by do grona białostockich biegaczy- amatorów dołączyli młodzi ludzie.
Krzysztof Tyburczy - jako lekarz - zwracał uwagę na zalety biegania, jako sposobu na rozładowanie stresu. Niestety młodzież z reguły wybiera inne metody - Facebooka lub Naszą Klasę, spotkania towarzyskie, również używki. Bo są to metody prostsze, niewymagające wysiłku.
- Najlepszym kontrargumentem jest przykład 84-letniego dziennikarza i satyryka, Jacka Fedorowicza, który przyznaje, że nie lubi biegać, ale lubi stan po bieganiu - odstresowanie, zdrowe zmęczenie, uczucie lekkości. To jest naprawdę coś wspaniałego, ale by to przeżyć, trzeba spróbować - przekonywał Krzysztof Tyburczy. I wskazywał inne zalety: na leczenie chorób serca i nadciśnienia tętniczego trzeba wydąć miesięcznie ok. 500 zł, a parę dobrych butów biegowych można kupić już za ok. 100 zł. Niskie koszty to też przewaga biegania nad innymi dziedzinami sportu, wymagającymi drogiego sprzętu. Prezentacja filmiku z maratonu w Rzymie i finiszującej pani profesor i jej męża zrobiła wrażenie na uczniach, którzy nagrodzili parę brawami i okrzykami entuzjazmu.
- Bardzo sensowne i przekonywujące spotkanie - stwierdziła Małgorzata Droździewicz, gimnazjalistka. - Bieganie motywuje do wyjścia na dwór, zmusza do oderwania się od komputera i daje energię. Okazuje się, że wielu uczniów biega już od dłuższego czasu. - Biegamy gdzie się da, po lesie, po ścieżkach, po chodnikach i polecamy to tym, którzy jeszcze nie zaczęli - dodaje Jagoda Kutrzepa.
Ogólnopolska akcja promująca zdrowy tryb życia i modę na aktywność ruchową na świeżym powietrzu ruszyła na stadionach lekkoatletycznych w 17 miastach Polski, również w Białymstoku. Więcej o akcji: Biegam, bo lubię, przeczytasz w artykule:
Bieganie potrafi być fascynujące.