Wykopki na całego. Drzewa nie poradziły sobie wzdłuż ul. Popiełuszki
Około 30 jarzębów zostało wykopanych z pasa zieleni pomiędzy obiema jezdniami ul. Popiełuszki. Miasto tłumaczy, że tamtejsze warunki okazały się dla nich zbyt ciężkie. Jarzęby zostaną zastąpione specjalną odmianą wiśni.
Ewelina Sadowska-Dubicka
Coraz więcej białostoczan zwraca uwagę na kwestie zieleni w mieście. W tym tygodniu mieszkańcy zaniepokoili się usuwaniem drzew wzdłuż ul. Popiełuszki. Zniknęły one z pasa zieleni dzielącego obie jezdnie na odcinku od tunelu Augusta Fieldorfa Nila do ul. Upalnej. Trwającymi wykopkami na całego oburzyła się pani Magdalena.
Jak się okazuje, wykopano stamtąd około 30 drzew. Pozostały po nich dziury w ziemi i porozrzucane paliki je przytrzymujące.
- Drzewa, które są usuwane z pasa zieleni w ul. Popiełuszki to jarzęby, które zostały posadzone, ale nie dały sobie rady. Drzewa były w złym stanie fitosanitarnym - tłumaczy Anna Kowalska, zastępca dyrektora Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Jarzęby, dla których sąsiedztwo bardzo ruchliwej drogi okazało się zbyt ciężkie, zastąpią inne rośliny.
- W ramach wymiany w tym samym miejscu zostanie posadzony inny gatunek - 94 sztuk wiśni piłkowanej Kanzan - informuje nas Anna Kowalska chwaląc nowe nasadzenia: - Są to drzewa bardziej odporne na warunki miejskie i pięknie kwitną wiosną.
Jarzęby, które były jeszcze żywe, zostały usunięte ze środkowej części pasa drogowego i przesadzone w inne warunki - po stronie osiedla Słoneczny Stok.
W tej chwili trwa sadzenie wiśni Kazan.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl