Sebastian Wicher wygrał już sprawę w sądzie rejonowym, co poskutkowało złożeniem wniosku o apelację przez Tadeusza Truskolaskiego:
Apelacja w sprawie Sebastiana Wichra. Prezydent nie przyznaje mu racji. Wicher został zwolniony z pracy po tym, jak skrytykował wybór Piotra Firsowicza na konserwatora zabytków oraz wyraził zaniepokojenie przebiegiem przetargu na dawny Wydział Fizyki UwB, mieszczący się przy ul. Lipowej 41. Twierdził, że zastępca prezydenta Rafał Rudnicki był zbyt przychylny deweloperowi i wywierał presję na konserwatorze, w związku z czym budynek został nagle wykreślony z rejestru zabytków.
Wicher napisał list otwarty, skierowany do białostockich radnych, który został opublikowany w lokalnej gazecie oraz na profilu facebookowym Wojciecha Koronkiewicza. To ściągnęło falę krytyki na prezydenta i jego zastępcę, a w rezultacie doprowadziło do zwolnienia Wichra. Decyzję argumentowano naruszeniem obowiązujących w urzędzie zasad pracy i przekroczeniem dozwolonych granic krytyki pracodawcy.
W czwartek (30.06) sąd okręgowy po raz kolejny uznał, że zarzuty te były bezpodstawne i oddalił apelację Tadeusza Truskolaskiego. Sebastian Wicher został przywrócony do pracy na takich samych warunkach oraz płacy. Decyzję argumentowano tym, że list otwarty napisał w imieniu własnym i nie dotyczył on bezpośrednio jego pracodawcy. Celem nie była krytyka, a zwrócenie uwagi na dobro społeczne. Wicher nie miał także wpływu na upublicznienie listu. Sędzie podkreśliła, że każdy urzędnik, widząc szkodliwe działania władz, powinien wyrażać swoją opinię.
Sąd stwierdził także, że Tadeusz Truskolaski nie ma podstaw, aby twierdzić, że powrót Sebastiana Wichra do pracy jest niemożliwy ze względu na atmosferę, jaka panuje wokół jego osoby. W wyjątkowej sytuacji może mu zostać wypłacone w zamian odszkodowanie.
- Zgodnie z orzeczeniem sądu zamierzam już jutro przedstawić na piśmie chęć powrotu do pracy w urzędzie miejskim. Patrząc z perspektywy czasu, nie postąpiłbym inaczej. Od początku wiedziałem, że moim obowiązkiem, jako urzędnika państwowego, jest dbałość o dobro zabytków. Wiem, że mój wakat jest zajęty, ale nic nie stoi na przeszkodzie, bym pracował na innym stanowisku - podsumował wyrok sądu Sebastian Wicher.