Wybrano prezesa Podlaskiego Związku Piłki Nożnej. Niespodzianki nie było
Przez ostatnie 4 lata prezesem Podlaskiego ZPN-u był Sławomir Kopczewski. 48-latek najważniejszą funkcję w piłkarskim związku będzie też pełnić podczas kolejnej kadencji. To efekt głosowania, które miało miejsce w sobotę (1.08).
Podlaski ZPN
Podczas Walnego Zjazdu Sprawozdawczo-Wyborczego Podlaskiego ZPN-u, na którym przedstawiciele klubów z całego województwa wybierali m.in. nowe władze, aż 96 delegatów ze 124 biorących udział w zebraniu zdecydowało się oddać swój głos na Sławomira Kopczewskiego, który funkcję prezesa Podlaskiego Związku Piłki Nożnej pełnił również w ostatnich latach. Rywalem 48-latka w wyścigu po jakże prestiżowy fotel był Dariusz Dubiński, czyli wieloletni pracownik biura Podlaskiego ZPN-u, a w ostatnich latach dyrektor biura. Przez pewien czas o ważny stołek ubiegał się też Witold Dawidowski, a więc dawny szef piłkarskiego związku, ale w trakcie prezentacji kandydatów postanowił on wycofać się z walki o rolę prezesa.
Najpierw stary zarząd otrzymał absolutorium (102 głosy za, 10 przeciw), a następnie w tajnym głosowaniu mandat zaufania dostał Sławomir Kopczewski.
- Bardzo się cieszę z tego, że delegaci docenili to, co działo się w Podlaskim Związku Piłki Nożnej przez ostatnie 4 lata i udzielili mi kredytu zaufania na kolejną kadencję. Zawsze nam wmawiano, że jesteśmy Polską B, że tu to się nie uda, nie można, nie potrafimy. Minione 4 lata pokazały, że potrafimy. Wiele rzeczy nam się udało, ale przed nami wciąż wiele wyzwań. Jestem o 4 lata mądrzejszy, ciągle mam zapał i chęć do działania. Obiecuję ciężką pracę dla związku, a także transparentność w działaniu. Dalej chcę podążać w kierunek zmian, jaki wspólnie wyznaczyliśmy 4 lata temu - mówił po wyborach Sławomir Kopczewski.
Podczas zjazdu wybrany został także nowy zarząd. Nastąpiło kilka transferów, bo pojawiły się osoby, które dotychczas nie działały we władzach Podlaskiego ZPN-u.
- W związku jest tak, jak podczas meczu. Jeden zawodnik sam nic nie zrobi, a w drużynie jest siła. Wierzę, że z tym zarządem razem będziemy grać do jednej bramki - dodał Kopczewski.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl