Wybrał się na przejażdżkę quadem. To nic, że miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu
W weekend doszło do nietypowego zdarzenia. Mieszkaniec gminy Juchnowiec stracił panowanie nad quadem, a następnie uderzył w drzewo.
pixabay.com
W niedzielę (25.06) po godz. 15.40 dyżurny białostockiej komendy otrzymał informację, że niedaleko miejscowości Skrybicze doszło do zdarzenia drogowego z udziałem kierowcy quada.
Na miejsce wysłano policjantów z drogówki. Zastali tam nieprzytomnego mężczyznę, któremu udzielana już była pomoc medyczna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 26-latek stracił panowanie nad quadem, po czym zjechał na lewe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo.
Kierowca czterokołowca nie miał kasku ochronnego, a quad - tablic rejestracyjnych. Mężczyzna w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala. Z przeprowadzonych badań lekarskich wynikało, że miał on prawie 3,6 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi pobrali 26-latkowi krew do badania zawartości alkoholu w organizmie.
Teraz dalszym wyjaśnieniem szczegółowych okoliczności zdarzenia zajmą się funkcjonariusze z komisariatu policji w Zabłudowie.
Policjanci przypominają, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, quad jest traktowany jak każdy inny pojazd samochodowy. Pojazdy te, poruszając się po drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu, powinny być sprawne technicznie i zarejestrowane, a kierujący powinien posiadać przy sobie dokument stwierdzający uprawnienie do kierowania, dowód rejestracyjny oraz dokument potwierdzający zawarcie umowy ubezpieczenia OC.
Każdy kierujący czterokołowcem oraz osoba przewożona takim pojazdem powinni używać kasków ochronnych odpowiadających właściwym warunkom technicznym chyba, że quad jest wyposażony w nadwozie zamknięte i pasy bezpieczeństwa
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl