Chcą nagłośnić nagłośnioną już sprawę
- Zebraliśmy się pod Teatrem Dramatycznym, po to by nagłośnić dramat Polaków za wschodnią granicą naszego kraju - mówił Bartosz Szolc, wiceprezes Młodzieży Wszechpolskiej w Białymstoku.
Ich komentarz jest reakcją na ostatnie represyjne działania służb i rządu białoruskiego wobec Polaków. W areszcie są: przewodnicząca Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, Anna Paniszewa, Andrzej Poczobut, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska.
- Żelazna pięść Aleksandra Łukaszenki uderza w polskość tamtych terenów. Tak jak za czasów zaborów powoli Polacy nie mogą mówić w języku polskim, zamykane są polskie szkoły, a polscy działacze kresowi są siłą wprowadzani do więzienia - tłumaczył Szolc. - My jako wszechpolacy mówimy stanowcze nie łamaniu praw człowieka i łamaniu podstawowych zasad funkcjonujących w cywilizowanym świecie.
Stanowisko radnych już zostało przyjęte
- Apelujemy do władz miasta Białegostoku, jak również do partii rządzącej, żeby zawsze reagowali na wszelkie przejawy antypolonizmu - powiedział Szolc.
Jednak na wczorajszej (29.03) sesji rady miasta, przyjęto już stanowisko ws. sytuacji na Białorusi. Więcej informacji:
Sprzeciw wobec prześladowaniu Polaków na Białorusi.
- Bardzo się cieszymy z przyjętego wczoraj stanowiska przez Urząd Miejski w Białymstoku. Zostało ono uznane ponad podziałami, ponieważ głosowali za nim politycy z przeciwnej partii, jak i politycy z Prawa i Sprawiedliwości - zauważył Bartosz Szolc.
Czy młodzież zamierza coś zrobić?
Premier Mateusz Morawiecki już w ubiegłym tygodniu wzywał białoruską władzę o opamiętanie się. Mówił, że Polacy na Białorusi wzbogacają kulturę białoruską i pielęgnują jednocześnie kulturę polską. Są dobrymi obywatelami Białorusi i nie czynią niczego złego.
Co w takim razie Młodzież Wszechpolska chce osiągnąć swoim apelem?
- Chcemy przede wszystkim uświadomić mieszkańców i nagłośnić temat. Życie, jak również poglądy każdego człowieka są bardzo ważne i będziemy stać na straży Polaków zamieszkujących Białoruś. Nie tylko rodowici Białorusini są prześladowani, ale także nasi Polacy o których się często zapomina - podkreślał wiceprezes białostockiej Młodzieży Wszechpolskiej.
Dodał, że poza apelem do władz będą starać się nagłaśniać sprawę.
- M.in. poprzez akcje Solidarność z Polakami na Białorusi oraz Uwolnić Paniszewą, która została brutalnie zatrzymana przez milicję - dodał Bartosz Szolc.