Aktualności

Wróć

Wsypywał rtęć do obiadu teściowej. Kobieta nie żyje

2013-04-18 00:00:00
Sąd Okręgowy w Białymstoku przesłuchał już biegłych w sprawie śmiertelnego otrucia teściowej chlorkiem rtęci. 40-letniemu oskarżonemu za zabójstwo i osiem innych przestępstw grozi dożywocie.
Ł.W.
Proces przed białostockim sądem okręgowym trwa już półtora roku. Na ostatniej rozprawie zostali przesłuchani biegli z zakresu grafologii oraz specjaliści, którzy specjalnie zbadali poziom rtęci m.in. w domu teścia oskarżonego.

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku zarzuciła oskarżonemu Andrzejowi K. aż dziewięć przestępstw. Najpoważniejszym jest zarzut zabójstwa teściowej. Sprawa dotyczy zajścia, jakie miało miejsce w 2004 r. w Grabówce. Prokuratura oskarżyła mężczyznę, że dokonał zbrodni ze szczególnym okrucieństwem. Według śledczych miał on podać kobiecie chlorek rtęci. Substancja była wsypywana do jedzenia co najmniej dwa razy. Wśród innych licznych zarzutów, oskarżony mężczyzna podejrzewany jest także o usiłowanie zabójstwa teścia, siostry żony i jej męża, a także dwójki ich dzieci. Śledczy uważają, że Andrzej K. rozlewał także środek toksyczny w sypialniach teścia i szwagra. Białostockim śledczym nie udało się jednak ustalić motywu działania oskarżonego.

40-latkowi prokuratura także zarzuca próby wzniecenia pożaru w domu teściów i szwagierki. Dodatkowo, w 2006 r., mężczyzna miał przeciąć w domu szwagrostwa przewód doprowadzający wodę do łazienki, co doprowadziło do zalania pokoi. Prokuratura ustaliła też, że 7 lat temu mężczyzna uszkodził szwagierce nowy samochód przez dosypanie piasku do oleju do silnika.

Proces Andrzeja K. prawdopodobnie zakończy się w maju. Oskarżony od samego początku nie przyznaje się do winy. Cały czas przebywa w areszcie. Za zabójstwo grozi mi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl