Aktualności

Elektroniczny system poboru opłat drogowych viaTOLL zastąpił obowiązujące wcześniej winiety i jest obowiązkowy dla pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 t i autobusów.

Wszystkie przychody wygenerowane przez system trafiają na konto Krajowego Funduszu Drogowego. Na wspomnianą kwotę 5,073 mld zł składają się zarówno opłaty uiszczane przez kierowców pojazdów ciężkich i lekkich drogą elektroniczną za pośrednictwem systemu viaTOLL, jak i płatności wnoszone w sposób tradycyjny przez kierowców pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej mniejszej niż 3,5 t, korzystających z płatnych odcinków autostrad zarządzanych przez GDDKiA.

Aż 86% całkowitej kwoty pochodzi z opłat wniesionych przez kierowców polskich, którzy stanowią zdecydowaną większość (blisko 62%) użytkowników zarejestrowanych w systemie viaTOLL. Wśród przewoźników zagranicznych najwięcej, bo ponad 135 mln zł, przekazali Litwini, którzy stanowią 3,4% zarejestrowanych użytkowników systemu. Na kolejnych miejscach plasują się Ukraińcy i Rosjanie, którzy w ramach systemu viaTOLL wnieśli opłaty w wysokości odpowiednio 103 mln zł i 71 mln zł. Co ciekawe, Niemcy, choć stanowią najliczniejszą grupę zagranicznych użytkowników (ponad 5%), przekazali jedynie 38 mln zł. Jest to związane z faktem, że wykonują krótkie trasy. Po wjechaniu na terytorium Polski przeładowują swoje towary na samochody należące do przewoźników polskich, litewskich, ukraińskich lub rosyjskich, które oferują dużo tańsze usługi transportowe niż firmy niemieckie.

Najbardziej dochodową drogą w systemie viaTOLL pozostaje autostrada A4 Bielany Wrocławskie – Sośnica.

W województwie podlaskim jest 39 km płatnych dróg. To na ósemce obwodnica Zambrowa i Wiśniewa oraz fragment Choroszcz - Jeżewo, a do tego droga S61 od Raczek do węzła Suwałki Południe. Dwa z ostatnich odcinków są płatne od niespełna 4 miesięcy. W czerwcu w całej Polsce znacznie poszerzono liczbę dróg objętych systemem viaTOLL.

Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl