Marcin Wróbel przyznaje, że efekt zbiórki odbiera jako sukces i powód do dumy. Ma jednocześnie nadzieję, że władze Białegostoku zrozumieją potencjał drzemiący w organizacji koncertu w naszym mieście - chodzi nie tylko o zbiórkę pieniędzy, ale też promocję.
- Dlatego pierwsi wyciągamy rękę na zgodę, proponując wspólną organizację Finału w przyszłym roku. Myślę, że pokazaliśmy, iż nasza organizacja ma potencjał, żeby w bezkonfliktowy sposób zorganizować wielką imprezę. I dodaje: - Mimo wszystko nie chcemy opuszczać Supraśla, w którym zostaliśmy bardzo miło przyjęci. Jeżeli nawet uda nam się organizować przyszły Finał w Białymstoku, chcielibyśmy współorganizować supraską imprezę.
Jeszcze można pomóc
Zebrana do puszek kwota to tylko część pieniędzy, która wesprze Fundację Jurka Owsiaka.
Około 20 tys. zł przyniosły przejazdy dwóch pociągów uruchomionych na specjalnych trasach: Hajnówka - Cisówka i Białystok - Waliły. Pierwszą podróżowała ponad setka miłośników kolei i malowniczych podlaskich pejzaży. Wśród pasażerów znalazła się też dwójka Czechów, która regularnie licytuje bilety na orkiestrowe pociągi. Drugi przejazd miał bardziej sentymentalny charakter - nie obyło się bez przywitania w Żedni i Sokolu oraz imprezy folklorystycznej w Waliłach.
Orkiestrę można jeszcze wspomóc - trwają licytacje. Na aukcjach znajdziemy m.in. tandemowy skok spadochronowy, karnety taneczne przekazane przez Fair Play Dance Studio, specjalne wydanie monet NBP, wycieczkę motocyklem po Podlasiu czy książkę Andrzeja Kasperowicza poświęconą zeszłorocznemu przejazdowi pociągiem do Walił. Największą popularnością na aukcjach cieszyły się wycieczki do aresztu śledczego i zakładu karnego - osiągnęły kwoty około 600 zł.
Link do aukcji znajduje się
tutaj.
Udany Finał w Supraślu
Marcin Wróbel nie kryje zadowolenia z udanej imprezy w Supraślu.
- Na dwóch koncertach - plenerowym i w Domu Ludowym - bawiło się kilka tysięcy ludzi. Cztery wejścia w ogólnopolskiej telewizji pokazały, że gramy ponad podziałami.
Nie zabrakło też atrakcji towarzyszących, m.in. stacji Supraśl z fragmentem autentycznych torów kolejowych. Tradycyjnym punktem Finału było światełko do nieba.
Podczas konferencji zorganizowanej dziś na Rynku Kościuszki sztab WOŚP podziękował wszystkim, którzy wsparli tegoroczny Finał, m.in. wolontariuszom, pracownikom Banku Pekao SA odbierających puszki, zespołom grającym za zwrot kosztów przejazdu, władzom Supraśla, osobom zaangażowanym w organizację imprez w Białymstoku - na Węglowej, w klubie Rejs, pubie Alchemia oraz skupionych w stowarzyszeniu Kolejowe Podlasie, a także firmom, bez których organizacja Finału byłaby niemożliwa.
W planach sztab ma zorganizowanie wystawy zdjęć z XX Finału w naszym regionie. Jednym z proponowanych miejsc jest antresola dworca PKP.
- Jeśli są chętni na udostępnienie nam innej atrakcyjnej lokalizacji, zapraszamy do współpracy - mówi Marcin Wróbel.