Gramy z pompą! - tak brzmiało hasło tegorocznego Finału i wiązało się z celem zbiórki. Wszystkie zebrane środki zostaną przeznaczone na zakup najnowocześniejszych urządzeń dla ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulinowych dla kobiet ciężarnych z cukrzycą. Na ulicach Białegostoku kwestowało pół tysiąca wolontariuszy.
Kwesta z czworonogiem zamiast koncertu na Rynku Kościuszki
W centrum miasta spotykamy kwestujących po raz kolejny opiekunów z psami rasy Golden Retriever.
- W zeszłym roku zebraliśmy około 10 tysięcy - mówi Beata Świsłocka, której towarzyszy piesek o imieniu Fado.
Obecność sympatycznych zwierząt podczas finałów WOŚP stała się już tradycją. - Wielu mieszkańców Białegostoku specjalnie dla nich przyjeżdża do centrum, by podzielić się datkami - dodaje właścicielka czworonoga. - Podczas zeszłorocznej kwesty zebrał dwie puszki.
Pytani białostoczanie narzekali na brak finałowego koncertu w centrum miasta. - Wiele osób jest bardzo zawiedzionych - przyznała pani Honorata. - Impreza na Rynku Kościuszki przyciągnęłaby wielu zainteresowanych, którzy wsparliby akcję.
Białystok wspiera Orkiestrę
Orkiestrowe atrakcje zorganizowano w Białymstoku poza centrum. W Skateparku Węglowa trwał dzień otwarty. Za datek do puszki WOŚP można było też zwiedzić wystawę zabytkowych samochodów zorganizowaną w jednym z magazynów przez Stowarzyszenie Moto Retro. Plany organizatorom nieco pokrzyżowała pogoda - z części plenerowych pokazów zrezygnowano z powodu padającego mokrego śniegu. Jednak można było przejechać się rajdowym autem i ogrzać ciepłą grochówką.
- Wspieram Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i postanowiłem pomóc - mówi spotkany przez nas na Węglowej Paweł Krzyżewski, który po raz pierwszy jest wolontariuszem. - Ta akcja ma swoją tradycję i zawsze znajdą się ci, którzy się w nią włączą.
Finał WOŚP z koncertem, pokazami tanecznymi i licytacjami zorganizował Młodzieżowy Dom Kultury przy ul. Warszawskiej. Wieczorem imprezy z didżejami odbyły się też w klubie Rejs i pubie Alchemia.
Atrakcją był odjeżdżający z białostockiego dworca pociąg do Walił, gdzie na miejscu czekał koncert ludowych kapel i gorący poczęstunek. Wszystko za datek (minimum 20 zł) do puszki. Ci, którzy zlicytowali bilety, wyruszyli drugim pociągiem - po malowniczej, niestety zapomnianej od wielu lat przez ruch pasażerski linii Hajnówka - Cisówka.
Tym razem Supraśl zagrał z pompą
Największą imprezę w regionie zorganizowano w Supraślu - uczestniczyli w niej nie tylko mieszkańcy urokliwego miasteczka, ale też białostoczanie. Na głównej scenie na Placu Kościuszki zagrali m.in. Jacek Kleyff, Miąższ czy Little Breaver. Energetyczny koncert pełen żywiołowych popisów wokalisty Jacka Budynia Szymkiewicza dała gwiazda wieczoru - grupa Pogodno. Podczas światełka do nieba rozbrzmiewał przebojowy Magnes. Budyń szybko nawiązał kontakt z publiką, którą namawiał do wspólnego śpiewania, m.in. udanej wersji Hallelujah Cohena. Na koniec uczestnicy znakomitego koncertu zatańczyli nawet w parach.
Warto było też zajrzeć na drugą scenę w Domu Ludowym. Zagrali tam m.in. Bajzel i Pokrak, a energetyczne klubowe sety dali Edemski i Auricom. Na licytacjach w czasie przerw między występami można było wylicytować ciekawe przedmioty, np. tablicę peronową z nieistniejącego dworca w Supraślu.
Koncertom towarzyszyło wiele atrakcji. Specjalnie na Finał Orkiestry pojawił się fragment kolejowych torów. Ponadto na wspierających WOŚP czekały kajaki, Tatarzy na koniach czy wikingowie. W rzece Supraśl kąpały się też podlaskie morsy. Finał w Supraślu Telewizja Polska pokazała w czterech wejściach - była to więc niewątpliwa promocja miasteczka. Stracił Białystok, w którym dużej imprezy zabrakło.
Do tej pory - w ramach orkiestrowej pomocy - do szpitalnych oddziałów dziecięcych w Białymstoku trafił sprzęt na łączną kwotę około 6,5 mln zł.
Organizatorami XX Finału WOŚP byli: Fundacja Towarzystwo Ulepszania Świata, Tylko Balonem i Via Turistica, a partnerem głównym producent marki Leppszy.
Portal BiałystokOnline.pl patronował wydarzeniu.
Obejrzyj fotoreportaż z XX Finału WOŚP w Supraślu.
Zobacz też, co działo się na Węglowej w Białymstoku.