Wokół szalał żywioł, a dwaj mężczyźni pili alkohol pod mostem
Gdy w całym mieście panowała ulewa, dwóch bezdomnych mężczyzn piło alkohol pod mostem. Gdyby nie interwencja strażników miejskich, sytuacja mogłaby skończyć się tragicznie.
pixabay.com
Jeszcze niedawno woda zalewała białostockie piwnice, ulice i tunele. Problemy z poruszaniem się mieli zarówno kierowcy, jak i piesi, a do większych tragedii nie doszło w dużej mierze dzięki determinacji służb. Tak właśnie było w przypadku dwóch bezdomnych - z wody uratowali ich strażnicy miejscy.
W niedzielę (7.05) około godz. 21.00 mundurowi otrzymali informację o dwóch mężczyznach, którzy przy rzece Dolistówce w rejonie ul. Piastowskiej pili alkohol pod mostem.
- Gdy patrol dotarł na miejsce, okazało się, że z powodu gwałtownych opadów deszczu rzeka silnie wezbrała. Przebywający w tym miejscu nietrzeźwi bezdomni mieli duże trudności z poruszaniem się. Co chwilę któryś z nich z powodu silnego upojenia alkoholowego upadał do wody, zachłystując się nią - mówi Joanna Szerenos-Pawlicz, rzeczniczka białostockich strażników miejskich.
Funkcjonariusze, chcąc pomóc podtopionym mężczyznom, przeciągnęli ich w bezpieczne miejsce. Bezdomni zostali przewiezieni do izby wytrzeźwień.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl