Aktualności

Wróć

Wojewoda popiera CBA ws. odwołania starosty hajnowskiego

2013-07-18 00:00:00
Wnioski CBA w sprawie wygaszenia mandatu wójta Korycina oraz odwołania starosty hajnowskiego dotyczą dwóch zupełnie różnych sytuacji. Starosta powinien być odwołany ze swojej funkcji, a wójt nie - twierdzi wojewoda podlaski.
CBA
CBA zażądało wygaszenia mandatu wójtowi Korycina oraz odwołania starosty hajnowskiego. Zrobiło to na podstawie tego samego artykułu tej samej ustawy, ale powołując się na dwa zupełnie inne punkty – 2. w przypadku Korycina i 6. w sprawie Hajnówki.

W przypadku wójta Korycina zarzut CBA dotyczył zatrudnienia w spółce prawa handlowego (art. 4 pkt 2 tzw. Ustawy Antykorupcyjnej mówiący, że osoby pełniące funkcje publiczne w okresie zajmowania stanowisk lub pełnienia funkcji nie mogą być zatrudnione w spółkach prawa handlowego).
- Podkreślić należy, że zakazem nie są objęte umowy cywilnoprawne, w tym umowy zlecenia, a taką umowę, w naszej ocenie, po dokładnym przeanalizowaniu charakteru i sposobu wykonywania czynności na rzecz spółki, zawarł wójt Korycina - komentuje Joanna Gaweł, rzeczniczka prasowa wojewody podlaskiego.

- Natomiast w przypadku Starosty zarzut dotyczył prowadzenia działalności gospodarczej przez PROT, w której starosta jest wiceprzewodniczącym zarządu (art. 4 pkt 6. Ustawy, który mówi o zakazie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania taką działalnością) - wyjaśnia Gaweł.

W podobnych przypadkach wielokrotnie wypowiadały się sądy administracyjne uznając, że naruszenie zakazu prowadzenie działalności gospodarczej, czy też zarządzanie taką działalnością powoduje wygaśnięcie mandatu lub odwołanie ze stanowiska. Orzecznictwo sądowe w takich przypadkach jest ugruntowane.

Dlatego zdaniem wojewody starosta powinien być odwołany ze swojej funkcji, a wójt nie.

Przeczytaj także:
Wojewoda: wójt Korycina nie złamał ustawy antykorupcyjnej
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl