Sport

Wróć

Wojciech Nowicki zadbał o emocje. Omal nie doszło do sensacji

2024-08-02 13:09:41
Za nami olimpijskie eliminacje rzutu młotem mężczyzn. Wystąpił w nich m.in. Wojciech Nowicki, dla którego piątkowy (2.08) start miał być tylko formalnością. Rzeczywistość okazała się jednak inna.
Marek Biczyk/PZLA
Było nerwowo. Wojciech Nowicki, czyli jeden z głównych kandydatów do olimpijskiego medalu w konkursie rzutu młotem mężczyzn, źle rozpoczął eliminacje w gr. A, bo od kiepskiej próby poza promień rzutów. Później białostoczanin się poprawił, osiągając wynik 76.32 m, ale do bezpośredniego awansu do finału nieco zabrakło, gdyż minimum kwalifikacyjne ustalono na 77 m. Przy trzecim podejściu Nowicki zanotował w Paryżu rezultat 75.50 m, w efekcie czego 35-latek był dopiero 5. i musiał czekać na to, co wydarzy się w gr. B.

- Nie powiem, że jestem zadowolony z wyniku. Nie mogłem odnaleźć się w kole, znaleźć ustawienia. Koło mogłoby być nieco szybsze. Dzisiaj rzucałem jak nie ja. Miejmy nadzieję, że z tym wynikiem uda się wejść do finału i tam będzie dużo lepiej - mówił w rozmowie z Eurosportem białostocki młociarz.

Na szczęście rywale z gr. B nie rzucali jakość szczególnie daleko i ostatecznie do sensacji nie doszło. Wojciech Nowicki zakwalifikował się do finału z 10. rezultatem, a jedno miejsce wyżej sklasyfikowany został Paweł Fajdek (76.56 m). Eliminacje wygrał Kanadyjczyk Ethan Katzberg (79.93 m).

W piątkowe przedpołudnie zawiodła za to Maria Żodzik. Skoczkini wzwyż reprezentująca na co dzień Podlasie Białystok w drugiej próbie pokonała wysokość 1.83 m, a następnie zaliczyła trzy zrzutki na wysokości 1.88 m, w efekcie czego w swojej grupie eliminacyjnej Żodzik zajęła przedostatnie miejsce i w wielkim finale, gdzie rozegrana zostanie decydująca walka o medale, jej nie zobaczymy.

Występ urodzonej na Białorusi zawodniczki to sporych rozmiarów rozczarowanie, gdyż rekord życiowy Marii Żodzik jest o kilkanaście centymetrów lepszy niż jej wynik z kwalifikacji. Wynosi on 1.97 m, czyli tyle, ile wysokość potrzebna do przebrnięcia olimpijskich eliminacji bez oglądania się na poczynania rywalek. Ostatecznie awans do finału dał nawet wynik 1.92 m zaliczony w trzeciej próbie.

Finał skoku wzwyż kobiet rozegrany zostanie w niedzielę (4.08). Tego samego dnia (o godz. 20.30), dojdzie także do skutku finał rzutu młotem mężczyzn.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl