Właściciel mieszkania sam schwytał jednego z włamywaczy
Dwóch mężczyzn włamało się do jednego z mieszkań w Łapach. Byli bardzo zaskoczeni, gdy po otwarciu drzwi stanęli twarzą w twarz z jego właścicielem.
Podlaska Policja
Policjanci odebrali zgłoszenie od mieszkańca Łap. Powiedział on funkcjonariuszom, że właśnie zatrzymał mężczyznę, który próbował włamać się do jego mieszkania. Pod wskazany przez niego adres natychmiast wysłano patrol z miejskiego komisariatu.
Właściciel mieszkania opowiedział przybyłym policjantom, że w pewnym momencie usłyszał, jak ktoś próbuje otworzyć drzwi wejściowe. Podszedł do nich i spojrzał przez wizjer. Dostrzegł dwóch mężczyzn, którzy usiłowali otworzyć drzwi.
Gdy już osiągnęli swój cel, stanęli twarzą w twarz z właścicielem mieszkania. Zaskoczeni podjęli próbę ucieczki. Jeden z nich jednak, zbiegając schodami upadł. Wykorzystał to goniący sprawców właściciel i zatrzymał jednego z włamywaczy.
Policjanci znaleźli przy zatrzymanym wytrychy. Jeden z nich schował we własnych ustach.
Schwytany na gorącym uczynku włamywacz to 61-letni białostoczanin. Od razu trafił on do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do lat dziesięciu. Drugiemu sprawcy udało się uciec. Policjanci prowadzą jego poszukiwania.
Zofia Kondraciuk
24@bialystokonline.pl