Aktualności
WróćWłamywał się do altanek w Białymstoku. Ma osiem zarzutów
2011-10-09 00:00:00
Policjanci z Białegostoku zatrzymali 26-letniego mieszkańca miasta, który włamywał się do działkowych altanek i kradł co mu wpadło w ręce. Mężczyzna usłyszał osiem zarzutów. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
sxc.hu
Białostocka policja zatrzymała sprawcę serii kradzieży z włamaniem do altanek na terenie ogródków działkowych przy ulicy Mickiewicza i Wiadukt, do których dochodziło w drugiej połowie września i czerwcu bieżącego roku.
Z ustaleń mundurowych wynika, że 26-letni białostoczanin włamywał się do domków przeważnie wyważając drzwi i zabierał co mu wpadło w ręce. Jego łupem najczęściej padał sprzęt agd, elektronarzędzia ogrodnicze, przewody zasilające, a nawet czapka, czy też nalewka wieloowocowa. Dodatkowo mężczyzna wykorzystywał nieuwagę działkowców i kradł pozostawione bez nadzoru torebki, saszetki i portfele, w których były pieniądze, dokumenty i telefony komórkowe. Ponadto w jednym przypadku sprawca wykorzystując skradzioną kartę bankomatową wypłacił z konta jej właściciela 200 złotych.
Okazało się, że 26-latek był karany był za podobne przestępstwa. Mężczyzna usłyszał w sumie osiem zarzutów. Wczoraj został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Z ustaleń mundurowych wynika, że 26-letni białostoczanin włamywał się do domków przeważnie wyważając drzwi i zabierał co mu wpadło w ręce. Jego łupem najczęściej padał sprzęt agd, elektronarzędzia ogrodnicze, przewody zasilające, a nawet czapka, czy też nalewka wieloowocowa. Dodatkowo mężczyzna wykorzystywał nieuwagę działkowców i kradł pozostawione bez nadzoru torebki, saszetki i portfele, w których były pieniądze, dokumenty i telefony komórkowe. Ponadto w jednym przypadku sprawca wykorzystując skradzioną kartę bankomatową wypłacił z konta jej właściciela 200 złotych.
Okazało się, że 26-latek był karany był za podobne przestępstwa. Mężczyzna usłyszał w sumie osiem zarzutów. Wczoraj został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
E.S.