Wigry Suwałki wywiesiły białą flagę. I nie ma się czemu dziwić
Władze Wigier Suwałki wiedzą już, że I ligi nie uda się uratować i podlaski zespół czeka spadek klasę niżej, dlatego też w klubie postanowiono, by nie przedłużać umów do końca sezonu z całą masą piłkarzy, którym kontrakty wygasły 30 czerwca.
Wigry Suwałki
Cuda też mają swoje granice
Wigry Suwałki mają do rozegrania 6 spotkań, w których do zdobycia jest 18 punktów. W tej chwili strata Biało-Niebieskich do bezpiecznej lokaty wynosi 15 oczek, co oznacza, że ekipa z Podlasia, by liczyć na pozostanie w I lidze, musiałaby wygrać wszystkie mecze do końca sezonu, marząc przy tym, że przeciwnicy uwikłani w walkę o utrzymanie przestaliby punktować niemal całkowicie. Czy jest to możliwe? No oczywiście, że nie. Wigry nie zwyciężyły żadnego z 10 ostatnich spotkań, a teraz nagle miałyby triumfować 6 razy z rzędu? W futbolu oczywiście zdarzają się cuda, ale nie aż takie.
Władze drużyny nie mają jednak zamiaru ukrywać, że wszyscy w Suwałkach są pogodzeni ze spadkiem. Świadczy o tym fakt, że najważniejsze głowy w klubie podjęły decyzję, by z 6 zawodnikami nie przedłużać umów o niespełna miesiąc, po to, żeby mogli oni reprezentować barwy Wigier do ostatniej kolejki. Chodzi tu o takich piłkarzy, jak Johan Oremo, Joel Huertas, Dawid Sołdecki, Martin Adamec, Arkadiusz Najemski i Dominik Kąkolewski, czyli mówimy o czołowych postaciach zespołu. Ponadto szeregi Biało-Niebieskich opuścił dodatkowo Michał Król, który nie wyraził zgody na pobyt w Suwałkach do końca lipca.
Celem Wigier 1. miejsce w klasyfikacji PJS?
Czy taki ruch Wigier jest rozsądny? Wydaje się, że tak. Wiadomo bowiem, że sejf podlaskiej drużyny nie cierpi na nadmiar gotówki, dlatego wszelakie oszczędności są wskazane. Zwłaszcza, że zaraz będzie mniej pieniędzy z praw telewizyjnych, a i liczba sponsorów klubu może się znacząco uszczuplić.
Decyzja klubowych władz o zrezygnowaniu z usług wymienionych graczy może też mieć jeszcze drugie dno. PZPN, z powodu pandemii koronawirusa, ogłosił bowiem, że w tym sezonie nawet spadkowicze otrzymają część pieniędzy z Pro Junior System. To oznacza, że znajdujące się aktualnie na 2. miejscu w klasyfikacji Wigry mogą chcieć dograć stracony sezon młodzieżowcami, by wskoczyć na pozycję lidera w rankingu PJS i zgarnąć większy zastrzyk gotówki, a przecież prawie wszyscy zawodnicy, z którymi nie przedłużono umów, nie łapią się do grona juniorów/młodzieżowców.
W rozgrywkach 2020/2021 Wigry Suwałki zameldują się na boiskach II-ligowych, natomiast dwie klasy niżej rywalizować będzie zespół Wigier II Suwałki. Kilkadziesiąt godzin temu zarząd Podlaskiego Związku Piłki Nożnej pozytywnie rozpatrzył bowiem wniosek Biało-Niebieskich o przyjęcie drużyny rezerw do IV Ligi (gr. podlaskiej).
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl