Wielkie zmiany w przepisach drogowych. Będzie więcej mandatów?
We wtorek (1.06) wchodzą w życie nowe przepisy prawa o ruchu drogowym. Tym razem nie mówimy o zmianach kosmetycznych, a wręcz rewolucyjnych.
pixabay.com
Piesi powinni być bezpieczniejsi
Kierowco, noga z gazu. We wtorek na polskich drogach zaczną bowiem obowiązywać nowe przepisy, które mają m.in. na celu zwiększenie zakresu ochrony pieszego w rejonie przejścia dla pieszych.
Od teraz osoba kierująca pojazdem będzie zobowiązana do dokładnej obserwacji nie tylko przejścia dla pieszych, ale i jego okolicy. Do tej pory kierowca musiał umożliwić pieszemu bezpieczne pokonanie przejścia dopiero wtedy, gdy ten na jezdni już się znalazł, a teraz powinien to samo uczynić w momencie, gdy pieszy wykona choćby zamiar wejścia na popularną zebrę. Niby zmiana niewielka, a jednak bardzo istotna.
Kolejna ważna kwestia również dotyczy pieszych, ale tym razem nie daje im przywileju, lecz narzuca pewne ograniczenia, bo niedozwolone będzie już korzystanie z telefonów komórkowych podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko.
Koniec z szybszą jazdą pod osłoną nocy
Skończy się też jazda na zderzaku. Tzn. przynajmniej w teorii, bo w praktyce nowy przepis mówiący o tym, by odległość między pojazdami na autostradach i drogach ekspresowych stanowiła połowę aktualnej prędkości, będzie trudny do egzekwowania. Niby wszystko jest jasne, jeżeli jedziemy 100 km/h, musimy być co najmniej 50 m za poprzedzającym nas pojazdem (przepis nie obowiązuje podczas manewru wyprzedzania), ale - po pierwsze - nie każdy kierowca potrafi tak sprawnie oceniać odległość, a po drugie, odpowiednie służby nie do końca posiadają stosowny sprzęt do tego, by móc takie wykroczenia wychwytywać.
Zdecydowanie łatwiej będzie sprawować pieczę nad tym, by kierowcy nie przekraczali dozwolonej prędkości. Np. w nocy. Od wielu lat w terenie zabudowanym między godz. 23.00 a 5.00 można było jechać 60 km/h. Od wtorku tak szybkie przemieszczanie się ma być zakazane. Krajowe władze zdecydowały się bowiem na ujednolicenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym. Bez względu na porę dnia, nie można przekraczać 50 km/h.
Czy wymienione zmiany w przepisach sprawią, że posypią się mandaty? Czas pokaże. W każdym razie warto nie tylko z ciekawości śledzić na bieżąco policyjne statystyki, ale również dobrze jest do wprowadzanych nowości się po prostu dostosować. Pozwoli to uniknąć nieprzyjemnych sytuacji drogowych, a także uchroni portfel przed ewentualnym i niespodziewanym odpływem gotówki.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl