Sport

To miał być mecz, który odpowie na wiele pytań. W przypadku zwycięstwa Jagiellonii, Żółto-Czerwoni zostaliby bowiem liderem rozgrywek, a gdyby komplet oczek zdobyła Legia, to stołeczny zespół byłby już o krok od mistrzowskiego tytułu, zaś Jaga niemal na pewno z walki o najwyższą pozycję musiałaby zrezygnować. Aby do końca było ciekawie padł więc remis, z którego cieszyć się mogą tylko przyjezdni.

Zanim piłkarze zaczęli toczyć bój na boisku, show w szatni i przed pierwszym gwizdkiem sędziego Tomasza Musiała odstawili zawodnicy Legii. Podopieczni Deana Klafuricia postanowili bowiem utożsamić się ze swoimi kibicami - którzy nie weszli na trybuny, bo nie pozwolono wnieść im flag - i najpierw zaprezentowali się w tunelu prowadzącym na stadion o kilka minut spóźnieni, przeciągając tym samym początek spotkania, a następnie - w trakcie odgrywania hymnu Jagiellonii - udali się pod sektor gości, by tam bić gromkie brawa pustym krzesełkom.

Gdy już pokaz warszawskiego zespołu dobiegł końca, do gry wkroczyli Jagiellończycy, którzy od pierwszych minut rywalizacji przejęli dowodzenie i szybko zdobyli optyczną przewagę. Żółto-Czerwoni popisywali się agresywnym pressingiem, z czym przyjezdni kompletnie sobie nie radzili. Wicemistrzowie Polski mogli dzięki temu wykonać wiele dośrodkowań, ale zagrania te nie przynosiły żadnego efektu. Przy ostatnim podaniu brakowało jakości i choć podopieczni Ireneusza Mamrota zdominowali swych przeciwników, to nic z tego nie wynikło. Legia zamknęła się na własnej połowie i broniła bezbramkowego remisu, który widać było, że ją zadowala.

W drugiej połowie stołeczny zespół zagrał już lepiej, ale tylko odrobinę. Gościom udało się bowiem oddać dwa strzały, co przy wyniku z pierwszej połowy - a więc liczbie uderzeń wynoszącej okrągłe zero - było zdecydowaną poprawą.

Z minuty na minutę tempo meczu jednak siadało i mimo tego, że Jaga nadal była groźniejsza, to rezultat spotkania wciąż się nie zmieniał. Nudny hit mógł zakończyć się dla gospodarzy bardzo szczęśliwie, lecz w 93. minucie uderzenie z woleja Bartosza Kwietnia okazało się minimalnie niecelnie i 0:0, o które goście od początku się starali, zostało przez nich wywalczone.

Taki wynik oznacza, że na podium nie zaszły żadne zmiany. Wciąż pierwsza jest Legia, która ma punkt przewagi nad Lechem i dwa oczka więcej niż Jagiellonia.

Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 0:0 (0:0)

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Nemanja Mitrović, Ivan Runje, Guilherme Sitya, Piotr Wlazło, Przemysław Frankowski (90' Dejan Lazarević), Martin Pospisil, Arvydas Novikovas (80' Bartosz Kwiecień), Karol Świderski (67' Cillian Sheridan), Roman Bezjak

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Marko Vesović, Inaki Astiz, Michał Pazdan, Adam Hlousek, William Remy, Domagoj Antolić, Michał Kucharczyk (80' Eduardo da Silva), Sebastian Szymański, Kasper Hamalainen (72' Miroslav Radović), Jarosław Niezgoda (46' Chris Philipps)

Zapis relacji live:

II połowa:

90+3. - Koniec meczu. Szkoda, że nie udało się dzisiaj pokonać tak bezbarwnej Legii, oj szkoda.

90+3. - Ależ szczęście Legii! Ależ pech Jagiellonii! Jagiellonia od kilkudziesięciu sekund napierała na gości z ogromnym impetem, po czym na woleja zza pola karnego zdecydował się Kwiecień, który pomylił się naprawdę minimalnie. O centymetry.

90+1. - Sędzia doliczył 3 minuty.

90. - Ostatnia zmiana w ekipie gospodarzy. Za Frankowskiego pojawił się Lazarević.

89. - Zakotłowało się w polu karnym Legii. Niestety futbolówki nie opanował Guilherme i akcja została powstrzymana.

88. - Strzał Guilherme powędrował ponad bramką Malarza...

87. - Philipps tuż przed linią pola karnego trafia w nogi Kwietnia. Legionista otrzymuje kartkę, a Jaga ma rzut wolny z dobrego miejsca.

86. - Na spalonym Frankowski.

85. - Bezjak został ukarany żółtym kartonikiem.

83. - Agresywny wślizg Bezjaka na Pazdanie i mamy zamieszanie. Na murawę ruszyli rezerwowi. Jest trochę przepychanek.

82. - Dobry wślizg Burligi nie tylko zastopował dośrodkowanie Hlouska, ale także dał Jadze futbolówkę.

80. - Roszady dokonuje także trener Mamrot. Novikovasa zmienia Kwiecień.

80. - Z placu gry schodzi Kucharczyk. Zastępuje go Eduardo.

79. - I kolejny ofsajd. Tym razem Kucharczyka.

77. - Gra staje się coraz wolniejsza, bardziej rwana. I jednym i drugim zaczyna brakować sił.

76. - 18 732 - tylu kibiców ogląda dzisiejszy mecz z wysokości trybun.

73. - Zmiana. Za Hamalainena wszedł Radović.

72. - Kilka wrzutek Jagiellończyków, kilka sekund niepewności, ale skończyło się tylko na strachu.

71. - Groźna kontra Legii. Na szczęście zakończone bez oddania strzału.

69. - Do dośrodkowania Novikovasa nie doszedł żaden z Jagiellończyków skaczących do główki, ale akcję zdołał jeszcze zamknąć Bezjak. Słoweniec zdecydował się na uderzenie z pierwszej piłki i była to decyzja błędna.

68. - I kolejny róg dla Jagi.

68. - Ireneusz Mamrot dokonał pierwszej zmiany. Świderskiego zastąpił Sheridanem.

67. - Piąstkowanie Malarza wyjaśnia sprawę. Wciąż mamy 0:0.

66. - Kolejny rzut rożny po stronie gospodarzy.

64. - Wrzutka Legionistów, ale dobrą główką popisał się Runje.

62. - Mamy dzisiaj mnóstwo spalonych. Teraz za linią obrony rywali był Bezjak.

60. - Uff... Runje wślizgiem nastrzelił Antolicia, po czym piłka o centymetry minęła prawy słupek bramki strzeżonej przez Mariana Kelemena.

60. - Te wrzutki Novikovasa są dzisiaj naprawdę słabe.

58. - Potężna bomba z dystansu Frankowskiego. Ale tak mocna, jak i niecelna.

55. - Spalony Kucharczyka po zagraniu Philippsa.

53. - Uff... Strzał z 16. metra oddał Szymański. Na szczęście jego próba została zablokowana, bo mogło być groźnie.

52. - Dośrodkowanie na długi słupek Guilherme, zgranie Bezjaka i... piłka dla Legii, bo podanie Słoweńca było bardzo niedokładne.

51. - Brutalny faul Astiza na Pospisilu. To będzie żółta kartka.

49. - Zbyt mocne prostopadłe podanie Wlazły do Frankowskiego. Od bramki rozpocznie Malarz.

46. - Najlepsza akcja Jagiellonii! Najpierw do mocnej centry Novikovasa nie doszedł Świderski, a po chwili dośrodkowanie w pole karne posłał też Guilherme. Do uderzenia z pierwszej piłki na 13. metrze złożył się Pospisil, ale Czech skiksował.

46. - Gra została wznowiona. W Legii jedna zmiana. Za Jarosława Niezgodę - czyli napastnika - pojawił się Chris Philipps - a więc defensywny pomocnik.

I połowa:

45. - Koniec pierwszej połowy. Nastawiona na bezbramkowy remis Legia na razie swój cel osiąga. Jagiellonia jest lepsza w każdym aspekcie gry, ale tak naprawdę stuprocentowej sytuacji Żółto-Czerwoni sobie nie stworzyli.

44. - Zablokowane uderzenie Frankowskiego.

41. - Spalony Kucharczyka.

39. - Jaga nadal napiera. Kolejny wypad pod bramkę Malarza zakończył się niecelnym uderzeniem z półwoleja Bezjaka.

38. - Legia wciąż bez strzału na bramkę Kelemena.

36. - Bardzo, ale to bardzo kiepska próba strzelecka w wykonaniu Pospisila. Jaga gra na razie bardzo dobrze. Ten pozytywny okres spotkania przydałoby się zakończyć golem.

35. - Dośrodkowanie Burligi, strzał Świderskiego i... piłka w rękach Malarza. Uderzenie młodego Jagiellończyka było zbyt lekkie.

34. - Uderzenie Novikovasa trafiło w mur.

33. - Na 20. metrze faulowany był Novikovas. Hlousek powinien zobaczyć drugą żółtą kartkę i wylecieć z boiska. Arbiter jest innego zdania...

32. - Na pozycji spalonej Bezjak.

31. - Kapitalny powrót Pospisila, który przerwał groźną kontrę gości.

30. - Złe dośrodkowanie Novikovasa. Za krótkie i piłka znów w środkowej strefie boiska.

29. - Ładna akcja Burligi i Świderskiego. Będzie rzut rożny!

28. - Prostopadłe zagranie Hamalainena do Niezgody pada łupem Kelemena.

26. - Płaska centra Guilherme, a po chwili powtórka w wykonaniu Bezjaka. W obu przypadkach piłkę zdołali wybić Legioniści. Jagiellonia jest zdecydowanie lepsza, ale brakuje konkretów.

23. - Zgranie Świderskiego i niecelny strzał Bezjaka z 20. metra.

23. - Legia ma problemy, by wyjść z własnej połowy. Pressing Jagiellonii jest bardzo skuteczny.

21. - Na spalonym Niezgoda.

19. - I kolejne zbyt mocne dośrodkowanie Novikovasa.

18. - Świetny rajd Guilherme kończy się faulem i żółtą kartką dla Hlouska.

18. - Dośrodkowanie Legii pewnie chwyta Kelemen.

17. - Hlousek wywalczył dla swojego zespołu rzut rożny.

16. - Centra Novikovasa z rzutu rożnego spadła pod nogi Mitrovicia, lecz ten był takim obrotem sytuacji bardzo zaskoczony i nie zdołał otrzymanej piłki opanować. Szkoda.

15. - Pierwszy kwadrans należał do Dumy Podlasia. Legnioniści mają ogromne problemy, by dotrzeć pod pole karne gospodarzy, zaś Jaga co chwilę posyła jakieś dośrodkowania, ale te na razie nie są zbyt celne.

13. - W szesnastkę Jagi wbiegł Szymański, lecz nie zdołał opanować on futbolówki i od bramki rozpocznie Kelemen.

11. - Na strzał z dystansu zdecydował się Bezjak. Niestety próba ta była bardzo niecelna.

10. - Dobrze futbolówkę do Guilherme zgrał Novikovas, ale Brazylijczyk kopnął piłkę zbyt mocno i ta nie trafiła do żadnego z kolegów ustawionych w polu karnym rywali.

9. - Jak na razie bardzo, ale to bardzo spokojnie.

7. - Składną akcję Jagi zwieńczyło mocne dośrodkowanie Burligi. Górą w walce powietrznej goście.

5. - Na pozycji spalonej złapany został Kucharczyk.

3. - Po początkowej szarży Jagiellonii prawą stroną, teraz mamy więcej gry w środku pola. Nieudane dośrodkowanie zdążył też już wykonać Novikovas.

1. - Piłkarze Legii zakończyli już protest polegający na opóźnieniu spotkania i biciu braw przed pustą trybuną gości, więc możemy w końcu grać! Przy futbolówce gospodarze!

Przed meczem:

18.02 - Z lekkim opóźnieniem, ale jednak zawodnicy wychodzą na murawę, a z trybun rozbrzmiewa hymn Jagiellonii. Pora zacząć to piłkarskie święto!

17.50 - Trybuny są już bardzo szczelnie wypełnione. Pierwszy gwizdek Tomasza Musiała coraz bliżej.

17.45 - Podczas starcia z Legionistami podwójnie zmotywowany powinien być zwłaszcza Przemysław Frankowski, który dzisiaj został ojcem. Żółto-czerwona rodzina powiększyła się o kolejnego kibica - Jakuba Frankowskiego.

17.38 - Jagiellonia i Legia to zespoły, które popełniają najmniej fauli w Lotto Ekstraklasie, a także strzelają najwięcej goli po akcjach z gry.

17.31 - Bohaterowie dzisiejszego widowiska już na rozgrzewce.

17.28 - Hit 34. kolejki Lotto Ekstraklasy poprowadzi Tomasz Musiał z Krakowa, co zapowiada sporą liczbę bramek. Oto mecze Jagiellonii w sezonie 2017/2018, które sędziował wspomniany arbiter:
- Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 2:3,
- Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 5:1,
- Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 4:1,
- Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 5:1.

17.15 - Fani gości nie mieli ochoty wesprzeć swoich zawodników, więc trudno - widowisko rozegrane zostanie bez nich. Przejdźmy zatem do spraw czysto piłkarskich. Na początek kilka dobrych informacji:

- ostatni mecz pomiędzy Jagiellonią a Legią w Białymstoku zakończył się zwycięstwem Dumy Podlasia 1:0,
- ostatni mecz pomiędzy Jagiellonią a Legią w Warszawie zakończył się zwycięstwem Dumy Podlasia 2:0,
- Legia nie strzeliła Żółto-Czerwonym gola w żadnym z trzech ostatnich spotkań.

17.05 - Wygląda na to, że kibice gości nie obejrzą z wysokości trybun zaplanowanego na godz. 18.00 hitu. Władze Jagi kilka dni temu wysłały do stolicy informację, że fani drużyny przyjezdnej nie będą wpuszczani na stadion miejski z flagami, ale sympatycy Legii nie dostosowali się tego pisma i chcieli bramy obiektu przekroczyć wraz z elementami oprawy. Ponieważ nie było to możliwe, udali się w podróż powrotną.

17.00 - A oto składy na dzisiejsze spotkanie. Ireneusz Mamrot nieco zadziwił. Jagiellonia wychodzi na Legię z tylko jednym defensywnym pomocnikiem.

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Nemanja Mitrović, Guilherme Sitya - Piotr Wlazło - Przemysław Frankowski, Karol Świderski, Martin Pospisil, Arvydas Novikovas - Roman Bezjak

Rezerwowi: Mariusz Pawełek, Dejan Lazarević, Gutieri Tomelin, Cillian Sheridan, Jakub Wójcicki, Rafał Grzyb, Bartosz Kwiecień

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Marko Vesović, Inaki Astiz, Michał Pazdan, Adam Hlousek - William Remy, Domagoj Antolić - Sebastian Szymański, Kasper Hamalainen, Michał Kucharczyk - Jarosław Niezgoda

Rezerwowi: Radosław Cierzniak, Łukasz Broź, Cristian Pasquato, Eduardo Da Silva, Chris Philipps, Cafu, Miroslav Radović

16.53 - Na takie mecze czeka się miesiącami, a nawet latami. Choć Jagiellonia mierzy swe siły z Legią regularnie, to nie każde starcie ma aż tak ogromną wagę. Dziś gra toczyć się będzie bowiem o fotel lidera na trzy kolejki przed końcem zmagań. Jeżeli komplet oczek zgarnie Duma Podlasia - to ona zajmie 1. miejsce w tabeli. W przypadku zwycięstwa gości, dla Legii otworzy się autostrada do tytułu, zaś Jaga chyba na dobre z walki o najważniejsze trofeum odpadnie. Do tego na stadionie zasiądzie komplet widzów, w tym spora grupa fanów z Warszawy. To musi być wielki mecz, to musi być pasjonujące widowisko. Oby zakończone happy endem. Bądźcie z nami!

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl